Akt oskarżenia wobec funkcjonariuszki policji w Brzegu skierowała do sądu Prokuratura Rejonowa w Kędzierzynie-Koźlu.
- Podejrzana broniła się wskazując, że miała pełnomocnictwo męża, ale ponieważ nie było ono właściwe, więc prokurator uznał, że popełniała przestępstwo - mówi prokurator Lidia Sieradzka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu.
Jak komentują prawnicy, sprawę można rozpatrywać pod kątem niewielkiego stopnia szkodliwości czynu, szczególnie, że umowy z podpisami żony były realizowane i są aktualne, ale nie ulega wątpliwości, że podpisywanie się za kogoś jest przestępstwem.
Mimo zarzutów i aktu oskarżenia policjantka nadal pełni służbę w brzeskiej komendzie.
- Funkcjonariuszka informowała nas o toczącym się wobec niej postępowaniu, a kiedy z prokuratury otrzymaliśmy informację o postawionych zarzutach, podjąłem decyzję o jej zawieszeniu policjantki na kilka tygodni - mówi mł. insp. Arkadiusz Bieda, szef Komendy Powiatowej Policji w Brzegu.
- Ponieważ jednak termin zawieszenia minął, a sprawa trafiła do sądu i funkcjonariuszka nie będzie miała wpływu na jej przebieg, po upłynięciu okresu zawieszenia nie robiłem przeszkód, by wróciła do pracy - dodaje komendant.
Jak tłumaczy szef policji, brał pod uwagę m.in. sumienną pracę funkcjonariuszki, a także fakt, że przestępstwo nie miało związku z jej obowiązkami służbowymi.
- Wychodzę z założenia, że okres zawieszenia był wystarczający - nie ma co karać policjanta z wyprzedzeniem, poczekamy na wyrok sądu - dodaje mł. insp. Bieda i podkreśla, że postępował zgodnie z procedurami wynikającymi z ustawy o policji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?