III liga piłkarska: Piotrówka - Czaniec 0-1

Marcin Sagan
Marcin Sagan
W pomarańczowej koszulce zawodnik Piotrówki Bogumił Dziliński.
W pomarańczowej koszulce zawodnik Piotrówki Bogumił Dziliński. Marcin Sagan
Jedyny gol padł po fatalnym błędzie bramkarza gospodarzy Mateusza Radeckiego, który w pozostałych sytuacjach spisał się wyśmienicie.

Mający 17 lat Radecki na długo zapamięta ten mecz, który był dla niego drugim na poziomie III ligi. Za jednym wyjątkiem bronił bowiem znakomicie. W pierwszej połowie dwa razy skutecznie interweniował w trudnych sytuacjach, a po przerwie nie dał się zaskoczyć po strzałach z bliska Bartosza Praciaka (49. min) i Dawida Frącowiaka z woleja z 10 metrów (71. min).

Niestety popełnił też jeden fatalny błąd w 58. min i po nim padł gol dla gości. Rzut wolny wykonywał z ponad 30 metrów Kamil Jaroś. Uderzył mocno, ale w środek bramki. Radecki odbijając piłkę skierował ją do własnej bramki.
- To te boisko - mówił młokos. - Piłka jakoś dziwnie skoczyła i krzywo się odbiła. Powinienem jednak obronić ten strzał. Mój błąd, ale jeszcze kiedyś te punkty odrobię - zakończył ze sportową złością.

- Wiedzieliśmy już wczesniej, że spadamy z ligi, ale jednak staraliśmy się pokazać w tym ostatnim meczu z dobrej strony - stwierdził zawodnik Piotrów Bogumił Dziliński. - Szkoda, że na zakończenie sezonu nie udało się uzyskać lepszego wyniku

Biorąc pod uwagę reformę zakładającą, że w tym sezonie zdegradowanych zostanie z III ligi co najmniej 10 zespołów, to nasz zespół na ten spadek zasłużył.

W drugiej fazie sezonu w grupie spadkowej z ośmiu meczów nie wygrał ani jednego i zdobył tylko trzy punkty. Wcześniej też wiele razy potracił punkty w łatwy sposób. To już nie była tak mocna personalnie drużyna jak w poprzednich sezonach.

Przekonał też o tym sobotni mecz. Gospodarze mieli tylko dwie dogodne okazje bramkowe. W pierwszej połowie strzał Kamila Mańkowskiego był niecelny. W 62. min po zagraniu Bogumiła Dzilińskiego z rzutu wolnego ładnym strzałem głową popisał się Brazylijczyk Filipe. Bramkarz Czańca Konrad Kawaler zbił jednak piłkę na poprzeczkę.
Piotrówka - Czaniec 0-1 (0-0)
0-1 Jaroś - 58.
Piotrówka: Radecki - Filipe, Cembolista, Shereni, Paluch (80. Nykołyszyn) - Sroka, Mrożek, Wójcik, Mańkowski - Dziliński, Pulkiw. Trener Jean Paulista.
Sędziował Maciej Kosarzecki (Opole). Żółte kartki: Dziliński - Jaroś. Widzów 80.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska