Saltex IV liga: Starowice - Chemik Kędzierzyn-Koźle 0-2

W 15 minucie na miejscowych spadły dwa ciosy. Najpierw kontuzja wyeliminowała Bębasa, a za chwilę stracili bramkę. Po rzucie wolny w pole karne mocno zacentrował Jaciuk, a T. Szczupakowski pechowo zmusił własnego bramkarza do kapitulacji. Tuż przed przerwą Chemik udowodnił, że rzuty wolne i rożne to jego duży atut, a w takich sytuacjach zawsze może liczyć na stopera Semeniuka.

Przy kornerze tradycyjnie “powędrował" w pole karne rywala i nie po raz pierwszy wyskoczył najwyżej do piłki i skierował ją do siatki. Dwubramkowa zaliczka sprawiła, że przyjezdni po przerwie nastawili się na defensywę i szukanie okazji w kontratakach. W efekcie to beniaminek ze Starowic prowadził grę, kilka jego akcji zapowiadało się na bardzo groźne, ale obrońcy Chemika spisywali się bez zarzutu.

W większość sytuacji byli górą, dobrze czytali grę i się asekurowali. W najlepszej okazji dla Starowic uderzał P. Szczupakowski. Dobrze bo obok Olszewskiego, ale zbyt słabo, aby z wybiciem piłki nie poradził sobie Browarski. W innych sytuacjach gospodarzy brakowało dobrego podania i odrobiny sprytu. Goście po przerwie stworzyli właściwie jedną okazję do podwyższenia wyniku. Po prostopadłym podaniu sam na sam wyszedł A. Blaucik, ale miejscowi zażegnali niebezpieczeństwo, tak jak czynili to cały czas przyjezdni.
Starowice - Chemik Kędzierzyn-Koźle 0-2 (0-2)
0-1 T. Szczupakowski -16. (samobójcza), 0-2 Semeniuk - 44.
Starowice: Jędrychowski - Wawrzyniak, Maciej Sacha, Michał Sacha, Dłutowski - Stencel, Nowosielski (55. Skut), T. Szczupakowski (81. Dembiński), Bębas (14. Stępień), Kruk - Szpala (55. P. Szczupakowski). Trener Waldemar Sierakowski.
Chemik: Olszewski - Krzyszczak, Browarski, Semeniuk (68. Paterok), Jaciuk - Woźniak (46. Stranczik), Piwowar, Hejduk (82. A.Blaucik ), Adamus (68. Dąbrowski ) - Chojnowski, Czepul. Trener Robert Latosik.
Sędziował Rafał Mazański (Nysa). Widzów 300.