Małapanew Ozimek zdobyła piłkarski Puchar Polski

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Ekipa z Ozimka fetuje wywalczenie wojewódzkiego Pucharu Polski.
Ekipa z Ozimka fetuje wywalczenie wojewódzkiego Pucharu Polski. Marcin Sagan
IV-ligowy zespół w finale wojewódzkim pokonał III-ligowy Piast Strzelce Opolskie 3-0. Zwycięzcy awansowali do rozgrywek krajowych i 19. lipca rozegrają u siebie mecz z jednym z II-ligowców.

Po kwadransie spotkania w Brzegu zanosiło się na zdecydowane zwycięstwo Piasta, który w przyszłym sezonie zamienia się miejscami z Małąpanwią. Strzelczanie zagrają w IV lidze, a rywal szczebel wyżej.
Już w 6. min minimalnie spudłował Daniel Wolny, a jeszcze lepsze okazje miał Dawid Wolny. Dwa razy znalazł się sam na sam z Arkadiuszem Lechem, ale fatalnie pudłował.
- Możemy mieć pretensje tylko do siebie, bo jak się marnuje takie sytuacje na gole, to nie można myśleć o zwycięstwie - oceniał pomocnik Piasta Piotr Job. - Mogliśmy ułożyć sobie mecz, ale i potem były okazje, żeby odmienić jego losy. Sam miałem okazję przy stanie 2-0 i powinienem ją wykorzystać. Chcieliśmy dobrze zakończyć sezon, ale srodze rozczarowaliśmy.

Z każdą kolejną minutą Małapanew prezentowała się coraz lepiej, zwłaszcza w defensywie. Rywala dopuściła jeszcze tylko do jednego strzału, ale po próbie Pawła Słoneckiego piłka zatrzymała się na poprzeczce. Dopiero w końcówce pierwszej części ekipa z Ozimka sama stworzyła sobie sytuację. Uderzał z 16 metrów Krzysztof Meryk, ale nieznacznie obok słupka.

Druga połowa miała jednego bohatera, a był nim młodzieżowiec Małejpanwi Mateusz Marzec. W 52. min po akcji prawą stroną wyłożył on piłkę Tomaszowi Wróblewskiemu, a ten precyzyjnym strzałem trafił do siatki. 10 minut później marzec odważnie wbiegł w pole karne, gdzie został sfaulowany przez Kacpra Wdowika i sam wymierzył sprawiedliwość.

Akcją meczu była ta z doliczonego czasu gry. Marzec przejął piłkę na własnej połowie i ruszył na bramkę Piasta. Po minięciu trzech rywali znalazł się sam na sam z Marcinem Feciem i pewnym strzałem ustalił wynik meczu.
- Przede wszystkim jest wielka radość - powiedział Mateusz Marzec. - Zagraliśmy bardzo ambitnie i wysoko wygraliśmy, choć nie byliśmy faworytem. Wszyscy dołożyli się do tego triumfu i ja też mogę być zadowolony ze swojego występu.

Bramki w finale zdobywali tylko gracze z Ozimka, bo przeciwnik miał wyraźnie rozregulowane celownik. Do sytuacji z początku spotkania należy bowiem dodać uderzenie Bartłomieja Semika tuż nad poprzeczką, szansę Joba oraz minimalnie niecelny strzał Słoneckiego. Każda z tych sześciu okazji powinna dać Piastowi gola.

Protokół
Piast Strzelce Opolskie - Małapanew Ozimek 0-3 (0-0)
0-1 Wróblewski - 52., 0-2 Marzec - 68. (karny), 0-3 Marzec - 90.
Piast: Feć - Słonecki, Dyczek, Michoń, Fesser (61. Wdowik) - Łoziński (61. Semik), Rewucki (56. Jakubczak), Wawrzyniak, Job - Daniel Wolny, Dawid Wolny. Trener Dariusz Kaniuka.
Małapanew: Lech - Katzy, Zmuda, Krzymiński, Kotula - Górniaszek, Marzec - Karabin, Wróblewski, Meryk (72. Molendowski) - Romanowski. Trener Łukasz Wicher.
Sędziował Tomasz Garbowski (Kluczbork). Żółte kartki: Michoń, Rewucki, Wawrzyniak, Semik - Wróblewski. Widzów 200.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska