Ruszył nabór do dziecięcej akademii

Edyta Hanszke
Edyta Hanszke
Zajęcia w DAZ prowadzą wykładowcy i studenci "medycznej”. Uczestnicy pierwszej edycji dyplomy odbierali w minioną sobotę.
Zajęcia w DAZ prowadzą wykładowcy i studenci "medycznej”. Uczestnicy pierwszej edycji dyplomy odbierali w minioną sobotę. Paweł Stauffer
Druga edycja weekendowych zajęć dla 5- i 6-latków rozpocznie się w październiku.

W tym roku akademickim po raz pierwszy uruchomiliśmy Dziecięcą Akademię Zdrowia i okazało się to strzałem w dziesiątkę - mówi Joanna Piasecka, koordynator DAZ w Państwowej Medycznej Wyższej Szkole Zawodowej w Opolu. - Wzięło w niej udział 40 małych studentów z Opolszczyzny.

Uczelnia właśnie rozpoczęła nabór na drugą edycję DAZ w roku akademickim 2014/2015. Czeka na zgłoszenia od rodziców dzieci w wieku 5-6 lat, które chcą odkrywać świat i zdobywać wiedzę o człowieku, zdrowym trybie życia.

Rekrutacja potrwa do momentu wykorzystania wolnych miejsc. Zajęcia w DAZ będą odbywać się od października 2014 r. do czerwca 2015 r., minimum raz w miesiącu w sobotę lub niedzielę. Dokładny harmonogram zwierający daty i godziny PMWSZ przedstawi w październiku

- Planujemy zorganizowanie dwunastu spotkań, w maksymalnie 14-osobowych grupach. Pierwsze będzie uroczystym otwarciem roku akademickiego z rozdaniem biretów, indeksów oraz pasowaniem na studenta Dziecięcej Akademii Zdrowia - zapowiada Joanna Piasecka.
Kolejne będą trwały w sumie po półtorej godziny z przerwą, jeden blok będzie przeznaczony na zajęcia ruchowe, drugi na praktyczne.

Prowadzący zajęcia podejmą z dziećmi następujące tematy, m.in.: Skąd się wziąłem?, Dbam o swoje zęby, Warsztaty przygotowania posiłków, Ratuję siebie, pomagam innym, Gdy będę stary...
Na finał uczestnicy zajęć otrzymają dyplomy.

Koszt uczestnictwa dziecka w zajęciach oszacowano na 260 zł z możliwością zapłaty w dwóch ratach. Organizatorzy zajęć zastrzegają, że w przypadku rezygnacji opłata nie podlega zwrotowi.

- Wyniki badań ankietowych po pierwszej edycji pokazują, że rodzice są bardzo zadowoleni, nawet oczekują większej liczby godzin. Mieliśmy nawet taką sytuację, że chore dziecko wysłało na zajęcia mamę, żeby zrelacjonowała mu, co się działo - dodaje Joanna Piasecka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska