30-letni Polak jechał w czwartek po 22 przez wieś Wielkie Kunetice, tuż przy polskiej granicy w rejonie Głuchołaz.
Jak ustaliła czeska policja, nie zachował bezpiecznej szybkości i na zakręcie przewrócił się.
Kierowcy nic się nie stało, ale motocykl Suzuki 600 F jest uszkodzony.
Policjanci zbadali kierowcę alkomatem i okazało się, że wydmuchał 1,27 promila alkoholu. Na dodatek nie miał prawa jazdy.
Dalsza kontrola pokazała, że kierował motocyklem, który został wcześniej skradziony w Polsce.
Mężczyznę zatrzymała policja. Stanie przed czeskim sądem. Grozi mu nawet do 3 lat pozbawienia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?