Dzieci widziały we wtorek, że jadą do Strzelec Opolskich na typowy festyn sportowy. Takich atrakcji nikt się jednak nie spodziewał.
- Mecze siatkówki będzie sędziował Sebastian Świderski! - ogłosił ks. Jerzy Kostorz, kapelan opolskich sportowców przedstawiając słynnego siatkarza, a obecnie trenera Zaksy Kędzierzyn-Koźle.
W czasie gdy na boisku siatkarskim trwała rywalizacja, ksiądz ogłosił, że arbitrem w finałowym meczu piłkarskim będzie natomiast… Łukasz Piszczek - piłkarz Borussi Dortmund i zawodnik polskiej reprezentacji narodowej.
Starsi wychowankowie, którzy byli na festynie, najpierw nie wierzyli w to co słyszą.
Po chwili przecierali natomiast oczy ze zdumienia, widząc Piszczka. Zawodnik został szybko osaczony przez młodych piłkarzy, którzy prosili go o autograf. Potem sędziował mecz i zagrał jeszcze z dziećmi w siatkówkę.
- O turnieju dowiedziałem się od księdza Jurka, którego znam, więc zgodziłem się przyjechać - przyznaje Piszczek. - To było dla mnie fajne przeżycie. Lubię grać w siatkówkę.
Znanemu sportowcowi towarzyszyli jeszcze Jerzy Brzęczek i Józef Żymańczyk - także utytułowani piłkarze.
Największe zaskoczenie wywołał jednak… Kamil Bednarek, którego księża zaprosili na wręczenie pucharów uczestnikom turnieju i wieczorne pieczenie kiełbasek.
Artysta nie miał czasu dla dziennikarzy - w całości poświęcił go dzieciom. - Chciałem sprawić dzieciakom frajdę. Jestem tu prywatnie - uciął rozmowę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?