Stal Nysa. Zmiany w zespole są spore

Sławomir Jakubowski
Sławomir Jakubowski
Odejście Krzysztofa Rejno (na zdjęciu) to duża strata. Zastąpić ma go grający ostatnio w ekstraklasie Tomasz Kalembka.
Odejście Krzysztofa Rejno (na zdjęciu) to duża strata. Zastąpić ma go grający ostatnio w ekstraklasie Tomasz Kalembka. Sławomir Jakubowski
I-ligową Stal opuszcza pięciu siatkarzy. Dwóch już pozyskano, trzech ma jeszcze dojść, a zespół poprowadzi nowy szkoleniowiec.

Stal zakończyła sezon na 6. miejscu po porażce w pierwszej rundzie play off z późniejszym triumfatorem Camperem Wyszków. Pierwszym transferem klubu było zakontraktowanie trenera Janusza Bułkowskiego. Ten doskonale znany w Nysie szkoleniowiec, który przez lata był podporą zespołu, a następnie doprowadził go w sezonie 2011/2012 do mistrzostwa I ligi, zastąpił Krzysztofa Wójcika.

Po objęciu zespołu J. Bułkowski zapowiadał, że utrzymany zostanie trzon, a zmiany będą raczej kosmetyczne.

Tymczasem życie napisało nieco inny scenariusz i z 12-osobowej kadry, aż pięciu siatkarzy już nie zobaczymy w Nysie. Zarówno trener jak i kibice najbardziej żałować mogą decyzji Krzysztofa Rejno. Ten środkowy spisywał się doskonale, dobrze układała się jego współpraca z rozgrywającymi.

Wraz z drugim środkowym Mateuszem Nożewskim w większości spotkań byli najlepszymi punktującymi. Tej pary już nie będzie, gdyż Rejno zdecydował się na zmianę barw i prawdopodobnie trafi do Victorii Wałbrzych.

- Chcieliśmy Krzyśka zatrzymać, bo byliśmy bardzo zadowoleni z jego pracy i gry, ale zawodnik miał inne plany - mówi Jacek Makowski, wiceprezes Stali. - Poza tym rozstał się z nami Jarosław Stancelewski. Na te decyzje nie mieliśmy wpływu, a z trzema siatkarzami pożegnaliśmy się świadomie.

W Nysie nie będzie już Szymona Piórkowskiego (trafił do Wałbrzycha), Macieja Kęsickiego i Adriana Bocianowskiego. Są już jednak następcy. Na środku siatki grał będzie doskonale znany J. Bułkowskiemu - Tomasz Kalembka, który w minionych rozgrywkach pracował z nim w ekstraklasie w BBTS-ie Bielsko-Biała. Ten 23-letni, mierzący 202 cm wzrostu siatkarz notował w poprzednim zespole 5 punktów i 1,5 bloku na mecz.

Siłę ognia w ataku ma zwiększyć zakontraktowany już Mateusz Zarankiewicz. 24-letni wychowanek Ruchu Zdzieszowice ma na koncie występy w młodzieżowej drużynie MMKS-u Kędzierzyn-Koźle, z którego przeniósł się do Farta Kielce.

Następnie bronił barw I-ligowego MKS-u Będzin, a ostatni sezon spędził w Kęczaninie Kęty. Wreszcie Piórkowskiego na przyjęciu ma zastąpić Michał Makowski. Ten wysoki (205 cm) przyjmujący ma trafić do Nysy z II-ligowego Caro Rzeczyca, ale znany jest też z występów na plaży.

Obok tej trójki Stal reprezentować będzie siódemka z dotychczasowego składu, która zdecydowała się przedłużyć kontrakty. Są to: Szymon Biniek (libero), Kamil Długosz i Dawid Bułkowski (obaj przyjmujący), Patryk Szczurek i Mateusz Biernat (obaj rozegranie) oraz Nożewski (środkowy).

- Do skompletowania kadry na nowy sezon brakuje nam dwóch zawodników i na pewno będą to siatkarze młodego pokolenia, a jeden musi być środkowym, gdyż mamy tylko dwóch - mówi wiceprezes Makowski. - Nie wykluczone, że drugim zostanie nasz wyróżniający się junior. Skład wydaje się dobry i ciekawy, trzon został utrzymany, a na wymianie atakującego i środkowego na pewno nie stracimy. Naszym celem będzie walka o jak najwyższe miejsce w lidze.

O awansie, który jest uzależniony od otrzymania licencji z PlusLigi, póki co w Nysie nikt nie może marzyć. Przede wszystkim wymogów nie spełnia hala, a choć o nowej mówi się od lat, to nic w tym kierunku nie zrobiono. Poza tym Stal ma aktualnie do spłacenia długi z ubiegłych lat, a finanse to kolejny ważny wymóg.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska