Prudnik szuka pieniędzy na przebudowę hali sportowej

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Od tego roku obowiązuje przepis, że mecze mają  być rozgrywane tylko na podłodze drewnianej
Od tego roku obowiązuje przepis, że mecze mają być rozgrywane tylko na podłodze drewnianej Archiwum / Oliwer Kubus
Koszykarski klub Pogoń Prudnik będzie od jesieni grać wśród najlepszych. A miasto musi znaleźć pieniądze na przeróbki w hali sportowej.

Gratulujemy klubowi awansu, na który kibice czekali od 20 lat - komentuje sukces burmistrz Prudnika Franciszek Fejdych. -To wyróżnienie i doskonała promocja miasta, ale czekają nas prace w hali sportowej, gdzie rozgrywane są mecze.

Żeby I liga mogła zagrać w hali GOSiR przy ul. Łuczniczej, obiekt musi spełnić wymagania Polskiego Związku Koszykówki.

- Od tego roku obowiązuje przepis, że mecze mają być rozgrywane tylko na podłodze drewnianej - mówi Marek Krajewski, dyrektor GOSiR. - Tymczasem my mamy tam sztuczną. Czekamy na wizytę komisji licencyjnej. Liczymy, że uda się ją przekonać do czasowego wykorzystywania obecnej nawierzchni, pod warunkiem, że miejskie władze zobowiążą się do przygotowania nowej w ustalonym czasie.

W hali trzeba będzie zamontować parkiet albo na czas rozgrywek rozkładać przenośną podłogę z parkietem. To droższe rozwiązanie, za ok. 300 tys. zł.

Pozwoli jednak po sezonie wrócić do obecnej nawierzchni, która jest wygodniejsza dla organizowania tradycyjnych imprez targowych.

- Z innymi wymaganiami możemy sobie poradzić - mówi dyr. Krajewski. W sierpniu władze miejskie poznają też finansowe warunki, jakie Polski Związek Koszykówki stawia w związku z rozgrywaniem meczów I ligi w Prudniku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska