Zakaźna choroba ryb w stawie w Moszczance

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Właściciel stawu już wybił wszystkie pstrągi tęczowe.
Właściciel stawu już wybił wszystkie pstrągi tęczowe. sxc.hu
Właściciel hodowli musiał wybić wszystkie pstrągi tęczowe. Trwają badania pstrągów z sąsiednich hodowli.

Wirusową krwotoczną posocznicę u ryb łososiowatych (angielski skrót VHS) ujawniły rutynowe badania kontrolne w stawie hodowlanym w Moszczance w powiecie prudnickim. Właściciel stawu już wybił wszystkie pstrągi tęczowe. Za 10 dni znane będą wyniki badań ryb z pięciu sąsiednich hodowli pstrągów. Wszystkie korzystają z wody z tego samego potoku.

- Ta choroba zagraża w naszych wodach tylko pstrągom, szczupakom i lipieniom - mówi Waldemar Włodara, z zastępca opolskiego wojewódzkiego lekarza weterynarii. - Na inne gatunki ryb się nie przenosi. Nie powoduje też żadnego zagrożenia dla ludzi. Jeśli nie występują kliniczne objawy choroby, a w tym przypadku ich nie było, ryby mogą być bezpiecznie konsumowane. Nie mogą być tylko wywożone.

Lekarze weterynarii podejrzewają, że wirus VHS został przywieziony do stawu w Moszczance razem z rybami. Nie jest tu bowiem prowadzona typowa hodowla od zarybienia po dorosłe okazy. Na miejsce przewozi się dorosłe ryby z innych hodowli. Odławiane są tuż przed konsumpcją w miejscowej smażalni.

W województwie opolskim wcześniej nie notowano takiej choroby zakaźnej u łososiowatych, ale program rutynowych badań monitoringowych został wprowadzony niedawno.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska