Ryszard Wójcik: Polska piłka jest niestety bardzo daleko za najlepszymi

Marcin Sagan
Marcin Sagan
Ryszard Wójcik, były piłkarski arbiter międzynarodowy z Opola, który był sędzią podczas mundialu w 1998 roku we Francji.

Jak daleko jest reprezentacji Polski do zespołów, które grały na mundialu?
- Żartobliwie ujmując, można się pocieszać, że wcale nie tak daleko, skoro w maju reprezentacja Polski zremisowała z Niemcami w meczu towarzyskim 0-0. Trzeba jednak pamiętać, że Niemcy grały wówczas "drugim garniturem", a może nawet trzecim. Wystąpiło wtedy kilku (dokładnie sześciu - dop. red.) zawodników, którzy znaleźli się w kadrze na mundial i to byli głównie ci, którzy w Brazylii nie odegrali wielkiej roli w niemieckiej ekipie. Na dodatek był to mecz towarzyski, którego stawka jest praktycznie żadna. Prawda jest niestety inna. Jesteśmy daleko w tyle nie tylko za najlepszymi, ale też w ogóle za tymi, którzy z Europy pojechali do Brazylii.

- Lewandowski to dziś jeden z najlepszych napastników świata. Błaszczykowski, Piszczek, Szczęsny to też zawodnicy o wysokiej marce. Czyli aż tak źle chyba nie jest?
- To proszę wymienić dwóch środkowych obrońców czy środkowych pomocników, czyli zawodników kluczowych w zespole, którzy są szeroko znani w Europie. Nie ma takich. Jeden Lewandowski, który rzeczywiście jest świetny, nie sprawi, że będą wyniki. Musi zostać stworzony zespół. A jaki my mamy zespół? Męczymy się z Litwą, nie potrafimy wygrać ze Słowacją, Szkocją czy Irlandią, czyli zespołami co najwyżej średnimi w Europie. W Brazylii grała choćby Bośnia i Hercegowina. Kraj, który nie ma czterech milionów ludzi, czyli dziesięć razy mniej niż my, i ten zespół grał bardzo przyzwoicie, na poziomie, wydaje się, nieosiągalnym teraz dla nas. Cztery lata wcześniej była Słowenia - jeszcze mniejszy kraj.

- Skoro takie małe kraje mogą, to czemu my nie?
- Może będę nudny, ale to trzeba wałkować do znudzenia. Chodzi o system szkolenia. Czy my mamy mniej uzdolnioną młodzież niż w Niemczech? Pewnie nie. Zostawmy już jednak Niemców, bo tam jednak jest znacznie więcej pieniędzy i młodzieży. Ale czym my się różnimy choćby od Czechów? Kraj znacznie mniejszy od naszego, w czeskim futbolu jest też mniej pieniędzy niż w naszym, a tymczasem od wielu lat biją nas, jeśli chodzi o "produkcję" piłkarzy. To samo dotyczy choćby Chorwacji. W naszym kraju spójnego projektu szkolenia dzieciaków nie ma. Infrastruktura się poprawiła, ale stoimy w miejscu, a nawet się cofamy, jeśli chodzi o poziom naszej piłki.

- Za dwa lata mistrzostwa Europy we Francji. Łatwiej powinno się na nie zakwalifikować niż na mundial, bo awans uzyskają aż 23 zespoły.
- Matematycznie na pewno tak, ale trzeba to sobie uczciwie powiedzieć, że w obecnym stanie naszej reprezentacji awans na Euro 2016 to będzie duży sukces. W grupie eliminacyjnej są Niemcy, czyli, realnie patrząc, rywal poza naszym zasięgiem. Pozostali: Irlandia, Szkocja czy Gruzja to już słabsze drużyny, ale jednak takie, które mogą okazać się nie do przeskoczenia. Życzenia kibiców o zajęciu 2. miejsca to jedno, ale rzeczywistość to drugie.

- Dlaczego tak trudno nawiązać nam do sukcesów sprzed 40 czy 30 lat?
- Trochę jesteśmy hermetyczni. Ostatni dobry wynik to awans w 2008 roku na mistrzostwa Europy pod wodzą holenderskiego trenera. Może trzeba odważniej sięgać po zagranicznych trenerów. Z drugiej strony mam wrażenie, że polscy piłkarze zbyt szybko się zadowalają tym, co mają. Nie chodzi mi o tych już ukształtowanych, ale o całą grupę zawodników młodych, nastolatków. Problem stwarza też mniej lub bardziej profesjonalna grupa menedżerów. Kopnie taki młody chłopak dwa razy prosto piłkę, a już koło niego kręcą się panowie, którzy głównie myślą o własnym interesie i o tym, by zarobić te kilkaset euro. Wysyłają gdzieś tych chłopaków na siłę do klubów w Europie, a ci są na to jeszcze za słabi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska