Ktoś wyrzucił psa przez okno? Sprawę bada policja

Anna Grudzka
Anna Grudzka
Kiedy na miejsce przyjechał weterynarz zwierzę już nie żyło.
Kiedy na miejsce przyjechał weterynarz zwierzę już nie żyło. Sławomir Mielnik
Buldog wypadł lub został wyrzucony przed południem z czwartego piętra kamienicy przy ul. 1 Maja 44 w Opolu. Zwierzę nie przeżyło.

- Byłam na spacerze kiedy nagle usłyszałam głuchy huk, tak jakby coś ciężkiego gruchnęło o ziemię. To był pies - mówi opolanka, która była świadkiem zdarzenia.

Lokatorzy i świadkowie wezwali na miejsce straż miejską i policję, która próbowała dostać się do mieszkania, z którego okna wypadł pies, ale nikt im drzwi nie otworzył.

- Ustalamy teraz, czy pies wypadł sam, czy został wyrzucony przez kogoś. Zatrzymaliśmy w tej sprawie jedną osobę - mówi Marzena Grzegorczyk, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.

Urszula Dębińska z opolskiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami nie ma wątpliwości, że czworonoga ktoś bestialsko wyrzucił z okna.

- Buldog to duży pies, nie takiej możliwości, żeby się pośliznął i wypadł, albo świadomie wyskoczył z okna. Uwierzyłabym, gdyby chodziło o kota - mówi i podkreśla, że TOnZ tak sprawy nie zostawi. - Będziemy się domagali ukarania winnych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska