Chłopcy tonęli na samym środku akwenu na materacu, z którego uchodziło powietrze. Świadkowie, którzy widzieli całą sytuację, zadzwonili na policję.
- Dyżurny natychmiast polecił dzielnicowym udać się we wskazane miejsce - informuje Katarzyna Nowak, rzecznik strzeleckiej policji. - Funkcjonariusze z brzegu zauważyli tonące na samym środku akwenu dzieci, które wzywały pomocy.
Dzielnicowy Marcin Karwacki wskoczył do wody i dopłynął do dzieci. Następnie zaczął holować materac z dziećmi w kierunku brzegu. Chłopców udało się uratować.
Na strzeleckiej Rybaczówce obowiązuje zakaz kąpieli. Co ciekawe, dzieci były pod opieką osób dorosłych, którzy wypoczywali po drugiej stronie stawu.
Jak tłumaczyli policjantom nie reagowali na krzyki dzieci, bo... nie sądzili, że w stawie jest głęboko.
Opiekunowie staną teraz przed sądem rodzinnym za brak należytej opieki nad dziećmi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?