Turyści Itaki nabici w over booking

Redakcja
Po wczasowiczów podjeżdża autobus, który wiezie ich nad morze. Ale prawie nikt nie wsiada, bo nie chcą tracić posiłków opłaconych w ramach all inclusive.
Po wczasowiczów podjeżdża autobus, który wiezie ich nad morze. Ale prawie nikt nie wsiada, bo nie chcą tracić posiłków opłaconych w ramach all inclusive. Archiwum prywatne
Dla klientów biura Itaka z Opola nie starczyło miejsc w hotelu, który wykupili.

Marta Katolik z Opola zapłaciła za wakacje dla siebie, męża i 7-letniego syna 6640 zł. - Ofertę kupiłam z myślą o synku - bo w wybranym hotelu są animacje dla dzieci w stylu Scooby Doo, którego synek uwielbia - mówi. Kuszące były też: opcja all inclusive, to, że Messonghi Beach (tak nazywa się duży kompleks hotelowy) położony jest blisko miasteczka, na plaży działa bar, dzieci mają do dyspozycji wielki plac zabaw.

Krzysztof Kustelak spod Wrocławia wykupił pobyt w tym hotelu z powodów szczególnych: - Właśnie wziąłem ślub, to miała być podróż poślubna: romantyczne spacery po plaży, wieczorem - po pobliskim miasteczku...

Po przylocie na wyspę Korfu turyści dowiedzieli się, że nie będą mieszkać w wybranych hotelu: - Rezydentka powiedziała, że w hotelu jest poważna awaria klimatyzacji - mówi pani Marta. W sumie 18 turystów trafiło do zupełnie innego hotelu: w środku wyspy, obok stacji benzynowej, do plaży nie ma szans dojść.

- Miejsca w hotelu Messonghi Beach opłaciliśmy już w styczniu 2014 roku - mówi Paweł Koterbicki, kierownik centrum obsługi klienta z Itaki. - Teraz okazało się, że hotel przyjął więcej rezerwacji, niż miał miejsc, i nie poinformował nas o tym.
Taka praktyka hotelarzy (zwana over booking) to udręka w sezonie dla wszystkich biur podróży.
Jedyne, co możemy robić, to minimalizować niedogodności, jakie odczuwają nasi klienci - mówi przedstawiciel Itaki.

Dla klientów opolskiego biura podróży zabrakło miejsc w hotelu na Korfu, w którym wykupili wczasy. - Rezydentka mówiła, że w "naszym" hotelu zepsuła się klimatyzacja - mówi pani Marta Katolik z Opola. - Jednak innym turystom powiedziano, że ten sam hotel został zalany. Gdy więc zaczęliśmy dopytywać, jaka jest prawda, rezydentka przyznała, że zabrakło miejsc.
18 osób przewieziono do hotelu w środku wyspy. Wszyscy kupili oferty last minute.- Nikt nas nie ostrzegał, że "last" oznacza hotelową loterię - mówi pani Marta. Turyści, którzy próbowali dojść z zastępczego hotelu nad morze, zawrócili po godzinie marszu drogą, na której spotkali tylko kozy. Pani Marta też jeszcze morza nie widziała (na wakacjach jest od 15.07.): - O 11.00 podstawiany jest wprawdzie autobus, który wywozi chętnych na publiczną plażę, bez hotelowego baru. A my wykupiliśmy wersje all inclusive z barem na plaży. Jeśli pojedziemy, to stracimy dostęp do napojów, jak i posiłek lanczowy - mówi Opolanka. I spędza z rodziną czas na kompleksie basenów.

Pan Krzysztof spod Wrocławia też nie jest zadowolony. - Zamiast na romantyczny spacer po plaży poszliśmy z żoną na spacer do stacji benzynowej, która jest obok hotelu - mówi. - Przy hotelu jest aquapark, ale nie robi na mnie wrażenia. Przyjechałem tu dla morza. Aquaparki mam u siebie.

Turyści pytają, dlaczego o problemie nie powiedziano im w Polsce, na lotnisku. Część może zrezygnowałaby z wakacji. Paweł Koterbicki z Itaki wyjaśnia: - Hotel nie uprzedził nas o sytuacji. Zostaliśmy zaskoczeni, podobnie jak turyści. O tym, kto nie zostanie przeniesiony do hotelu w centrum wyspy, decydowała kolejność rezerwacji, uznaliśmy to za najsprawiedliwsze w tej trudnej sytuacji. Zrobiliśmy wszystko, aby w ciągu kilku godzin znaleźć jak najlepszy zastępczy hotel i udało się znaleźć hotel 4* z darmowym aquaparkiem, oprócz tego zaproponowano turystom nieodpłatnie wycieczki fakultatywne. Pierwotnie klienci mieli być zakwaterowani w hotelu 3*.

Dlaczego hotelarz przyjął więcej rezerwacji, niż mógł?

- Hotelarze albo robią to rozmyślnie licząc, że i tak nie wszystkie rezerwacje zostaną zrealizowane, albo doszło do błędu w systemie - mówi Paweł Koternicki. - To pierwsza taka sytuacja z tym hotelem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska