Wypadek autokaru Sindbada w Niemczech. Wśród rannych są Opolanie

Sławomir Draguła
Sławomir Draguła
Co najmniej dwie osoby z Opolszczyzny zostały ranne w wypadku autokaru na autostradzie A4 pod Dreznem.

Jak poinformowała nas dziś polska ambasada w Berlinie, na liście rannych pasażerów autokaru opolskiej firmy Sindbad, który w sobotę rozbił się na autostradzie A4 pod Dreznem, są dwie osoby z Opola.

- Ich życiu nic nie zagraża, a stan jest na tyle dobry, że dziś lub jutro powinny wyjść ze szpitali - informuje Tadeusz Oliwiński, kierownik wydziału konsularnego ambasady Rzeczpospolitej Polskiej w Berlinie.

Jak zaznacza Tadeusz Oliwiński, dane, które posiada polska ambasada, nie są jeszcze ostateczne.

- Nasi pracownicy cały czas jeżdżą po szpitalach rozsianych w różnych miejscach i ustalają skąd pochodzą pasażerowie - mówi Oliwiński. - Natomiast z całą pewnością, wśród zidentyfikowanych do tej pory ofiar śmiertelnych nie ma mieszkańców Opolszczyzny.

Do tragicznego wypadku doszło w sobotę nad ranem na autostradzie A4 pod Dreznem. Z pierwszych ustaleń policji wynika, że piętrowy autokar należący do opolskiej firmy Sindbad jadący z Katowic w stronę Frankfurtu najpierw uderzył w tył ukraińskiego autokaru, potem przełamał bariery rozdzielające obie jezdnie autostrady, zderzył się czołowo z busem, którym jechało siedmiu mieszkańców Dębicy i na koniec przekoziołkował ze skarpy.

Zginęły wszystkie osoby jadące busem oraz trzej pasażerowie autobusu Sindbada. Kilkadziesiąt osób zostało rannych, w tym pięć z ukraińskiego autokaru. Prokuratura w Dreźnie oraz tamtejsza policja prowadzi śledztwo przeciwko kierowcy autokaru. 44-letni mężczyzna podejrzewany jest o nieumyślnego spowodowanie śmierci.

Na poniedziałek konferencję prasową zapowiedziała Państwowa Inspekcja Pracy z Opola, która kontrolowała wszystkie spółki należące do firmy Sindbad.

- W ich wyniku wymierzyliśmy grzywny za nieprzestrzeganie przepisów, w tym tych o czasie pracy kierowców - mówi Łukasz Śmierciak z Państwowej Inspekcji Pracy.

Z kolei opolska prokuratura prowadzi dwa postępowania w sprawie Sindbada.

- Obydwie dotyczą podejrzenia prowadzenia nieprawidłowej dokumentacji odnoszącej się do czasu pracy kierowców - mówi Lidia Sieradzka z Prokuratury Okręgowej w Opolu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska