Śledztwa się przeciągają. Prokuratorzy czekają na opinie biegłych

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
Sprawa śmierci dziecka czeka w prokuraturze już 3 lata.- Cały czas czekamy na opinię biegłych - tłumaczy Henryk Wilusz.
Sprawa śmierci dziecka czeka w prokuraturze już 3 lata.- Cały czas czekamy na opinię biegłych - tłumaczy Henryk Wilusz. Radosław Dimitrow
Prokuratorzy alarmują: wiele trudnych śledztw utknęło na lata z powodu wielomiesięcznych oczekiwań na opinie ekspertów.

Wkrótce miną 4 lata od czasu, gdy zmarł 15-miesięczny Olek z Leśnicy. Lekarze stwierdzili, że doszło u niego do krwawienia wewnątrzczaszkowego. Co mogło spowodować taki uraz?

To próbuje ustalić prokuratura w Strzelcach Opolskich. Nie może jednak tego zrobić, bo śledztwo utknęło z powodu kłopotów ze zdobyciem opinii zespołu lekarzy. Najpierw przez dłuższy czas nikt w kraju nie chciał się podjąć sprawy, a gdy udało się już skompletować zespół biegłych, to krótko po tym zrezygnowali ze współpracy.

- Im bardziej skomplikowany jest przypadek, tym trudniej o zdobycie opinii - tłumaczy Henryk Wilusz, prokurator rejonowy ze Strzelec Opolskich. - Bywa, że musimy kontaktować się z kilkunastoma ośrodkami medycznymi, by w końcu ktoś przyjął zlecenie.

Podobne problemy mają także inne prokuratury. Średni czas oczekiwania na opinię medyczną to co najmniej rok, choć rodzinie zmarłej osoby często zależy na szybkim wyjaśnieniu sprawy.

Zdaniem prokuratorów lekarze nie chcą przygotowywać opinii, bo po prostu nie lubią oceniać kolegów po fachu lub mają inne, lepiej płatne zajęcie. Ale nie tylko śledztwa ws. błędów lekarskich ciągną się latami. Koszmarem dla prokuratorów są sprawy finansowe, bo koszty pracy biegłych księgowych sięgają dziesiątek tysięcy złotych i trwają latami.

Oczekiwanie na opinię biegłych było jednym z powodów, dla których wyjaśnienie sprawy brzeskiej "Kamy" trwało około 10 lat. Do listy problemów dochodzi zator, jaki prokuratorzy mają w laboratorium kryminalistycznym Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.

- Czas oczekiwania na określenie tego, jakim narkotykiem jest zabezpieczona substancja, wynosi obecnie pół roku - mówi Eugeniusz Węgrzyk, prokurator w Kędzierzynie-Koźlu. - Wtym czasie śledztwo jest zawieszane.

W sprawach narkotykowych śledczy znają często wynik badania z narkotestu. Ale by postawić komuś zarzut, muszą mieć opinię z laboratorium.

Jak płaci prokuratura?

Lidia Sieradzka, rzecznik opolskiej prokuratury
- Na zapłaty za opinie biegłych opolska prokuratura otrzymała w tym roku nieco ponad 2,7 mln zł. To pieniądze, które zostały nam przydzielone centralnie przez Prokuraturę Generalną. Niestety już się skończyły, w związku z czym wystąpiliśmy do centrali o zwiększenie budżetu i otrzymaliśmy dodatkowe 100 tys. zł, które jednak nie wystarczą do końca roku.

Najdroższa do tej pory była opinia ws. nieprawidłowości w koncernie KGHM Polska Miedź. Kosztowała nas 233 tys. zł. Opinie ws. błędów w sztuce lekarskiej kosztują średnio od 7 do 12 tys. zł.

Badania DNA w sprawach o zabójstwo to już koszt rzędu 25 tys. zł, choć w przypadku śmierci burmistrza Dietera Przewdzinga cena wyniosła 70 tys. złotych z racji tego, że zabezpieczono dużą ilość śladów DNA.

Sekcje zwłok wraz z opiniami kosztują od 2 do 4 tys. zł, a cena uzależniona jest od stopnia rozkładu zwłok. Zgodnie z przepisami prokurator, który zleca przygotowanie opinii, musi kierować się najniższą ceną.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska