Prowokacja czy głupota? Ślązacy nie przyznają się do kartki

Redakcja
Wygląda na to, że ta pocztówka adresowana do ambasadora Rosji ma uderzyć w RAŚ i rykoszetem w  SONŚ.
Wygląda na to, że ta pocztówka adresowana do ambasadora Rosji ma uderzyć w RAŚ i rykoszetem w SONŚ.
Ktoś kolportuje w Opolu pocztówki z apelem do władz Federacji Rosyjskiej. Jego autorzy proszą, by rakiety atomowe nie były skierowane na Śląsk.

Na kartce widnieje zdjęcie dwujęzycznej tablicy z nazwą miejscowości, lecz w jej miejsce wmontowano słowa "Raś raus" (Raś precz). Na odwrocie znajdują się natomiast cytaty z listu, jaki Związek Ludności Narodowości Śląskiej skierował w grudniu ubiegłego roku do ambasadora Federacji Rosyjskiej.

"W związku z informacjami o umieszczeniu przez wojska rosyjskie w Obwodzie Kaliningradzkim rakiet przystosowanych do przenoszenia głowic nuklearnych, w imieniu Związku Ludności Narodowości Śląskiej zwracamy się do Waszej Ekscelencji o rozważenie możliwości niekierowania tych rakiet w kierunku Śląska" - czytamy w apelu. Podpisani pod nim Andrzej Roczniok i Rudolf Kołodziejczyk przekonują także rosyjskiego ambasadora, że część Górnego Śląska trafiła do Polski wbrew woli mieszkańców po plebiscycie w 1921 roku, a jego reszta oraz cały Dolny Śląsk - w ramach tymczasowego zarządu polskiego po II wojnie światowej.

- Albo to prowokacja, albo zwykła głupota - oburza się pani Jadwiga z deskowca na osiedlu Chabry, która kuriozalną pocztówkę znalazła w skrzynce na listy. - Z napisanego błagalnym tonem apelu wynika, że jego autorom zależy tylko na tym, by Rosjanie nie celowali w Śląsk. A co z resztą Polski? Czy zdaniem Związku Ludności Narodowości Śląskiej mogą z nią zrobić, co im się tylko podoba, i zbombardować rakietami nuklearnymi?
Od tajemniczej pocztówki zdecydowanie odcina się Stowarzyszenie Osób Narodowości Śląskiej. - Z powodu niewielkiej różnicy w nazwie organizacji jesteśmy niestety kojarzeni z tym niebywałym apelem - przyznaje Piotr Długosz, lider SONŚ. - Andrzej Roczniok i Rudolf Kołodziejczyk reprezentują nielegalnie działający Związek Ludności Narodowości Śląskiej. Na ile ich znam, są w stanie zrobić każde głupstwo i prowokację, byle zaistnieć w mediach. Zdjęcia kuriozalnej kartki przesłaliśmy z redakcji do Prokuratury Okręgowej w Opolu.

- Nie prowadziliśmy czynności w sprawie kolportażu pocztówek i ich treści, bo nie otrzymaliśmy dotąd doniesienia o możliwości popełnienia związanego z tym przestępstwa - informuje Lidia Sieradzka, rzecznik prokuratury. - Po sygnale z nto wydział nadzoru sprawdza, czy w tej sprawie występują przesłanki do wszczęcia postępowania z urzędu.

Z autorami apelu nie udało nam się skontaktować.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska