Swój udział w walce o fotel prezydenta Opola oficjalnie potwierdzili już m.in.: Tadeusz Jarmuziewicz (PO), Tomasz Garbowski (SLD), Arkadiusz Wiśniewski (Tak dla Opola).
Z kolei Wojciech Jagiełło (reprezentujący PO), Wiesław Fąfara (SLD) oraz Robert Węgrzyn (bezpartyjny) poinformowali, że będą się ubiegać o takie stanowisko w Kędzierzynie-Koźlu. Nazwiska kandydatów na burmistrzów, wójtów czy radnych znane są też w wielu innych gminach.
Sęk w tym, że zdaniem PKW wszystkie te osoby złamały obowiązujące prawo. Przewodniczący PKW w oficjalnym stanowisku twierdzi bowiem, że: "publiczne rozpowszechnianie informacji o zamiarze kandydowania w wyborach oraz o udzielenie poparcia osobie zamierzającej kandydować stanowi agitację wyborczą w rozumieniu art. 105 Kodeksu wyborczego".
Jednocześnie PKW informuje, że agitować można dopiero po oficjalnym rozpoczęciu kampanii wyborczej. A ta rusza dopiero w momencie wyznaczenia dokładnej daty wyborów (jest ona jeszcze nieznana). - Takie są przepisy i w konsekwencji nasze stanowisko. O ich ewentualną zmianę proszę pytać ustawodawcę (czyli Sejm RP - red.) - mówi nto Krzysztof Lorenz z PKW.
- To jakiś absurd - uważa jednak Robert Węgrzyn, który w Kędzierzynie-Koźlu już prowadzi swoją kampanię, m.in. wzywając do debaty urzędującego prezydenta Tomasza Wantułę. Tomasz Garbowski także nie czuje się osobą łamiącą prawo. - Ten przepis jest oderwany od rzeczywistości - mówi Garbowski. Jego zdaniem każdy rasowy polityk rozpoczyna kampanię wyborczą dzień po wyborach i trwa ona do kolejnych, z krótką przerwą na ciszę wyborczą. - Polityk nie może się uaktywniać tuż przed wyborami. Powinien ciężko pracować cały czas - podkreśla kandydat na prezydenta Opolu.
Tadeusz Jarmuziewicz, który podobnie jak Garbowski jest na razie posłem, uważa jednak, że nie można teraz zmieniać nieżyciowego prawa. - Grzebanie w ordynacji wyborczej tuż przed wyborami jest niebezpieczne - podkreśla.
Co ciekawe, Kodeks wyborczy nie mówi nic o karach dla polityków łamiących ordynację w tej sprawie. - Zwracaliśmy już na to uwagę ustawodawcy. Więcej nie możemy - kończy Krzysztof Lorenz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?