Saltex IV liga: OKS Olesno - Sparta Paczków 2-1

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Sebastian Jainta (z lewej) miał udział przy obu bramkach dla OKS-u Olesno.
Sebastian Jainta (z lewej) miał udział przy obu bramkach dla OKS-u Olesno. Oliwer Kubus
W pierwszej części przebudowane zespoły, pozbawione kilku ważnych graczy nie zachwyciły. Mecz poprawił się po przerwie, a w sumie mógł się zakończyć każdym wynikiem. Cieszyli się jednak tylko miejscowi.

Przed przerwą gra obu zespołów wyraźnie się nie układała, ale szanse się pojawiły. Uderzali dla gości Bobiński i Szwarga, ale bronił Kościelny. Podobnie było po akcji Obaki, który wyszedł sam na sam z Czarneckim, ale posłał piłkę zbyt lekko, aby zaskoczyć golkipera paczkowian.

Gol jednak padł dla gospodarzy. W 31. minucie spod opieki uwolnił się Jainta, który padł w polu karnym po interwencji Kiliana. Z "jedenastki" nie pomylił się Pietrzak. Początek drugiej części należał do gości, którzy musieli zaatakować. Podopieczni trenera Marcina Krótkiewicza grali wysoko i agresywnie w ciągu kwadransa mieli trzy okazje. Dwukrotnie uderzał Michaliszyn, ale Kościelny odbijał piłkę, a Gucwa źle odegrał w sytuacji dwóch na jednego.
- To było wyrównane spotkanie, bez większej przewagi któregoś z zespołów - mówił Łukasz Kabaszyn, szkoleniowiec OKS-u. - Każdy miał w nim swoje pięć minut, a my się cieszymy, bo wiadomo, że przed sezonem było ciężko. Remis pewnie byłby sprawiedliwy, ale liczą się bramki. My zdobyliśmy jedną więcej.

Tymczasem miejscowi wyprowadzili szybką akację, ale minimalnie chybił Obaka. Minutę później było zdecydowanie lepiej. Po kontrze na strzał z narożnika pola karnego zdecydował się Obaka. Co prawda poradził sobie z nim Czarnecki, jednak tylko sparował piłkę. Tą przejął Jainta i ulokował pewnie w siatce. Potem próbowali szczęścia jeszcze Popczyk i Kubacki, ale pudłowali.

Kiedy wydawało się, że jest po emocjach, mogło ich być w nadmiarze. W 89. minucie w polu karnym faulowany był Szwarga, ale karnego zmarnował Gucwa. Ten sam piłkarz trafił jednak do bramki po dośrodkowaniu Szwargi, ale to było tuż przed ostatnim gwizdkiem.
- Gdyby padł gol z karnego mielibyśmy pięć minut na doprowadzenie remisu, a to było realne - ocenił Marcin Krótkiewicz ze Sparty. - Ten mecz przegraliśmy jednak wcześniej.

OKS Olesno - Sparta Paczków 2-1 (1-0)
1-0 Pietrzak - 31. (karny), 2-0 Jainta - 62., 2-1 Gucwa - 90.
OKS: Kościelny - Bejm, Świerc, Pawelec, Jeziorowski - Obaka (75. Popczyk), Czechowicz, Pietrzak (80. Brzenska), Jainta (68. Kożuchowski), Kubacki - Jasina (86. Gawlik). Trener Łukasz Kabaszyn
Sparta: Czarnecki - Podobiński, Jasiok, Kilian, Kowalski - Niziołek, Bobiński, Sypek (82. Cymara), Michaliszyn (55. Osuchowski) - Gucwa, Szwarga. Trener Marcin Krótkiewicz.
Sędziował: Artur Chudala (Opole) . Żółte kartki: Obaka, Pawelec - Niziołek, Kowalski, Sypek. Widzów: 200

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska