Czesi grodzą granicę. Bo to ich pole...

KS
Od prawej: Małgorzata Lisiecka i Joanna Grzywa, turystki z Gdańska i Łodzi, chciały się wybrać za granicę na spacer, ale uprzedzono je, że przejście jest zagrodzone. Z tyłu stoi Artur Ozimek ze schroniska młodzieżowego w Wieszczynie.
Od prawej: Małgorzata Lisiecka i Joanna Grzywa, turystki z Gdańska i Łodzi, chciały się wybrać za granicę na spacer, ale uprzedzono je, że przejście jest zagrodzone. Z tyłu stoi Artur Ozimek ze schroniska młodzieżowego w Wieszczynie. KS
Przygraniczne gminy otwierają coraz to nowe drogi przez granicę. Tymczasem prywatni właściciele nie chcą puszczać obcych po “swoim".

- To było popularne miejsce wśród turystów - komentuje Józef Michalczewski, szef prudnickiego PTTK. - Wielu pieszych i rowerzystów przechodziło tędy przez granicę do sąsiedniej czeskiej miejscowości Jindrichov. Niestety, teraz już się tego nie da przejść, ani nawet ominąć. Oprócz płotu są tam zbyt gęste krzaki.

Z przygranicznej, turystycznej wioski Wieszczyna do granicy jest ok. 500 metrów żółtym szlakiem.

Po otwarciu granic turyści wydeptali tam nieformalną ścieżkę od granicy przez czeską łąkę, do leżącej 100 metrów dalej drogi. Ostatnio czeski właściciel łąki zagrodził ją drucianym płotem.

- Gmina w tym miejscu nie ma swojego terenu, nie możemy tam udostępnić przejścia - mówi NTO Vlastimil Adamek, starosta Jindrichova. - Proponujemy, aby zorganizować w tej sprawie spotkanie władz lokalnych z obu stron z właścicielami gruntów.

Kilometr dalej starostwo prudnickie wraz z gminą Jindruchov buduje za unijne dofinansowanie nowe, drogowe przejście graniczne w zupełnie nowym miejscu.

Natomiast wcześniej inny Czech zagrodził przejazd w Podlesiu. Otworzył go w czerwcu, po powodzi, która odcięła Podlesie. Mieszkańcy Podlesia podziękowali mu za to w lokalnej prasie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska