Piłkarska III liga: Swornica Czarnowąsy - Górnik II Zabrze 3-2

- Przystąpiliśmy do meczu z mocnym postanowieniem realizowania założeń taktycznych przygotowanych na ten trudny mecz przez naszego trenera - podkreślał Filip Sikorski, pomocnik "Swory" - Nagrodą za to był bezbramkowy remis po pierwszej połowie. Rywal miał wprawdzie więcej z gry, my natomiast byliśmy bliżsi strzelenia gola.

Druga połowa zaczęła się niefortunnie dla gospodarzy. W 54. min w zamieszaniu w polu karnym miejscowych sędzia dopatrzył się zagrania ręką Sikorskiego i podyktował jedenastkę.
- Zostałem trafiony w klatkę piersiową - zaklinał się nasz pomocnik. - Taka decyzja arbitra bolała. Na szczęście nie załamała drużyny.

Grająca nadal konsekwentnie i cierpliwie Swornica wyrównała. Wrzutkę w pole karne bezbłędnie wykorzystał Paweł Słonecki, trafijąc do siatki po strzale głową. Kilka minut póżniej sam na sam z bramkarzem Górnika był Mateusz Jędrzejczyk, Grzegorz Kasprzik wybił strzał na róg. Był on natomiast bezradny w 80. min po mocnym uderzeniu naszego stopera Filipa Szampery. Dwie minuty póżniej zabrzanie wyrównali, ale Swornica nie zrezygnowała z pełnej puli i dopięła swego. W 84. min na listę strzelców wpisał się Jędrzejczyk i sensacyjne zwycięstwo nabrało realnych kształtów.
Swornica Czarnowąsy - Górnik II Zabrze 3-2 (0-0)
0-1 Plizga - 54. (karny), 1-1 Słonecki - 67., 2-1 Szampera - 80., 2-2 Skrzypczak - 82., 3-2 Jędrzejczyk - 84.
Swornica: Stodoła - Tęczar (60. Filla), Brzozowski, Szampera, Słonecki (90. Szynklarz) - Jędrzejczyk (90. Benedyk), Sikorski, Surowiak, Franek (82. Bienias) - Jaworski, Scisło. Trener Maciej Lisicki.
Górnik II: Kasprzik - Mańka (46. Ł. Wolsztyński), Słodowy, Małkowski, Nowak, Teichman, Gwaze, Kurzawa (22. Oziębała), Cerimagic (81. Król), Plizga, Łuczak (65. Skrzypczak). Trener Dariusz Koseła.
Sędziował Wojciech Kretek (Bytom). Żółte kartki: Małlowski, Cerimagic, Plizga, Skrzypczak. Widzów 50.