W 28. min Korchut odegrał do Sznajdrzyka, ale ten trafił wprost w bramkarza gości. Po przejęciu w środku pola piłki przyjezdni w 33. min wymienili trzy podania, którymi na czystą pozycję wyprowadzili Gucwę. Napastnik Sparty zachował zimną krew, a Kuchta interweniował po raz pierwszy i ostatni, ale nie zapobiegł utracie gola.
Po zmianie stron przewagę osiągnął spadkowicz z III ligi, ale przebudowany zespół ma w nowej rzeczywistości spore problemy ze zdobywaniem bramek. Swoje szanse mieli Korchut, Job, Gajos i Wolny. Albo jednak fatalnie pudłowali, albo fantastycznie spisywał się Czarnecki, który klasę pokazał zwłaszcza po strzale Wolnego.
Kiedy wydawało się, że wszystkie zabiegi Piasta nie dadzą rezultatu i Sparta wywiezie trzy punkty, w doliczonym czasie gry padł gol. Prostopadle zagrywana z głębi pola piłka powędrowała wówczas w narożnik pola karnego, gdzie znalazł się Job i pięknym strzałem po długim rogu trafił do siatki.
Sparta w drugiej odsłonie skupiała się na zadaniach defensywnych, ale zawiązała kilka szybkich ataków. Nie oddała jednak dobrego strzału, który mógł zakończyć emocje.
Piast Strzelce Opolskie - Sparta Paczków 1-1 (0-1)
Bramki: 0-1 Gucwa - 33., 1-1 Job - 90.
Piast: Kuchta - Fesser, J. Kozołup, Michoń, Gajos - Job, Jys (84. K. Kozołup), Sznajdrzyk (46. Wolny), Datko (63. Weiss), Kurzeja - Korchut. Trener Andrzej Buczny
Sparta: Czarnecki - Olszewski, Jasiok, Kilian, Kowalski - Niziołek, Bobiński, Sypek, Michaliszyn (77. Podobiński) - Ł. Krótkiewicz (16. OsuchowskiI), Gucwa (82. Cymara), Trener Marcin Krótkiewicz
Sędziował Michał Najwer (Opole); Żółte kartki: Fesser, Wolny - Sypek, Niziołek, Osuchowski. Czerwona kartka: Fesser (90., druga żółta); Widzów 150
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
