Radni przyjrzeli się w jaki sposób MOSiR wynajmuje i dzierżawi swoje nieruchomości. Nieprzypadkowo, bo obecnie ta jednostka dysponuje ogromnym majątkiem, a jego wykorzystanie rodzi wątpliwości.
W tym roku ujawniliśmy na przykład, że bar na pływalni Wodna Nuta miała prowadzić firma jednego z pracowników MOSiR.
Takich przypadków radni nie znaleźli, ale w raporcie można przeczytać, że plac obok Okrąglaka przez sześć lat był dzierżawiony bez umowy. Radnych zdziwiła także wysokość niektórych umów najmu.
Dla przykładu klub jeździecki Ostroga płaci za 10 obiektów (stajnie, budynek socjalny) zaledwie 165 złotych miesięcznie.
- Tłumaczono nam to tym, że klub sam dba o te obiekty, ale nawet w takim przypadku czynsz powinien być wyższy i na pewno nie powinna regulować go umowa z lat 90. - ocenia Marek Kawa, radny PiS, który brał udział w kontroli.
Tak starych umów jest więcej i radni postulują, aby je uaktualnić. - Nie tylko pod kątem stawek, ale także konkretnych zapisów, bo zdarza się np. półroczny okres wypowiedzenia - opowiada Kawa.
Radni zwrócili również uwagę, że większość najemców nie płaci czynszów w terminie. Na koniec 2013 r. zaległości wynosiły ponad 153 tys. złotych.
- MOSiR jest niczym stajnia Augiasza, którą obecny dyrektor stara się czyścić, ale odnoszę wrażenie, że potrzebuje do tego osoby, która będzie zajmować się wyłącznie najemcami - mówi Kawa.
Sławomir Kożuszko, dyrektor MOSiR nie chciał komentować ustaleń kontroli. Stwierdził tylko, że ma jeszcze czas, aby się do nich odnieść na piśmie. Powiedział jednak, że z częścią zarzutów się nie zgadza.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?