Bezrobotna nauczycielka z Białej koło Prudnika na zawodach w Osielsku wywalczyła tytuł mistrzyni Polski w nordic walking w kategorii kobiet 40+ na dystansie 10 kilometrów. Marzena Spychała nawet nie marzyła o takim sukcesie.
Dwa lata temu straciła pracę wuefistki w liceum w Białej, bo szkołę zlikwidowano. Od tego czasu szuka zatrudnienia, ale etatów dla nauczycieli w okolicy nie ma. Żeby zabić czas i stres, znaleźć sobie jakieś zajęcie, ukończyła kurs nordic walking, czyli chodzenia ze specjalnymi kijkami. A potem zaczęła chodzić. Systematycznie podnosząc poprzeczkę.
- Dla pań powyżej 40. roku życia to bardzo zdrowy sport - zachwala Marzena Spychała. - Prawidłowy marsz angażuje większą ilość mięśni niż bieg. A co najważniejsze - odciąża stawy biodrowe i kolanowe.
Po roku chodzenia postanowiła się sprawdzić i sama zgłosiła się do I Rajdu o Puchar Starosty Prudnickiego.
Kiedy wystartowała, chciała tylko utrzymać się za idącą przed nią zawodniczką. Na mecie okazało się, że była druga, za mistrzynią Polski Ireną Pakosz. Też z Opolszczyzny.
Dziś pani Marzena z zawodów na zawody zdobywa coraz lepsze miejsca i ma duże szanse na wysoką pozycję w Pucharze Polski. Przygotowuje się sama, bez klubu i trenera. Pomaga rodzina oraz siła woli.
- Utrata pracy jest ogromnym stresem. Pasja, hobby pozwala trochę zrekompensować stratę - komentuje dr Anna Bokszczanin, psycholog. - Pozwala zachować aktywność, dbałość o siebie. Najlepiej jednak połączyć pasję z zarabianiem na życie.
Niestety, w tym sporcie jeszcze nie można liczyć na nagrody czy sponsorów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?