MKS Kluczbork jedzie po zwycięstwo do Limanowej

Marcin Sagan
Marcin Sagan
Nastroje wśród kluczborskich piłkarzy są wyjątkowo bojowe, od lewej: Paweł Gierak, Piotr Burski, Tomasz Swędrowski (z tyłu) i Wojciech Hober.
Nastroje wśród kluczborskich piłkarzy są wyjątkowo bojowe, od lewej: Paweł Gierak, Piotr Burski, Tomasz Swędrowski (z tyłu) i Wojciech Hober. Oliwer Kubus
Zawodnicy MKS-u Kluczbork po pokonaniu w poprzedniej kolejce zespołu z czołówki, jutro znowu rozegrają mecz na szczycie tabeli.

Tydzień temu MKS Kluczbork będąc wiceliderem pokonał lidera - Błękitnych Stargard Szczeciński 5-0 i zajął jego miejsce na czele tabeli. Teraz rywalem będzie Limanovia Limanowa, która po trzech kolejkach zajmuje 3. miejsce.

Spotkanie to pierwotnie planowano na niedzielę, ale kilka dni temu datę jego rozegrania zmieniono na jutro.

- Skontaktowaliśmy się z klubem z Limanowej i zaproponowaliśmy zmianę - mówi trener MKS-u Kluczbork Andrzej Konwiński. - W przyszłą środę jest następna kolejka i jeden dzień wypoczynku więcej przyda się obu drużynom. Trener Limanovii Robert Kasperczyk w pełni się ze mną zgodził i stąd ta zmiana.

Roszad natomiast nie należy się spodziewać w podstawowym składzie naszej drużyny. Wszystkie dotychczasowe mecze w tym sezonie MKS zaczynał w takim samym składzie, a że nie ma w zespole kontuzji, chorób czy przymusowych przerw za kartki, to znów możemy się spodziewać "żelaznej" jedenastki.

Limanovia w poprzednim sezonie zajęła 10. miejsce w grupie wschodniej II ligi i nominalnie spadła z niej. Latem doszło jednak do fuzji tego klubu ze spadkowiczem z II ligi - Kolejarzem Stróże. Limanovia wchłonęła Kolejarza i dzięki temu gra nadal w II lidze. Jak na razie czyni to z powodzeniem. Po trzech kolejkach ma na koncie siedem punktów i podobnie jak MKS jeszcze nie straciła gola. Strzeliła ich jednak trzy razy mniej niż nasz zespół. Ma na koncie trzy bramki, a MKS dziewięć.

- Spodziewam się trudnego meczu głównie z tego powodu, że boisko w Limanowej jest krótkie i wąskie - analizuje trener Konwiński. - To nam trochę wytrąca atuty z ręki. Mamy jednak ten komfort, że dziewięć zdobytych punktów pozwala nam grać ze spokojem. Musimy być bardzo uważni przy stałych fragmentach gry czy wyrzutach z autu przez rywali na naszej połowie.

- Mamy dobry początek sezonu, zdobyliśmy komplet punktów i warto byłoby podtrzymać tę serię zwycięstw - zaznacza pomocnik kluczborskiej drużyny Tomasz Swędrowski. - Jedziemy więc na ten mecz z założeniem wywalczenia kolejnej wygranej. Na pewno stać nas na to.

4. kolejka II ligi - program

Piątek: Znicz Pruszków - Stal Mielec.

Sobota: Limanovia Limanowa - MKS Kluczbork,
Legionovia Legionowo - Puszcza Niepołomice,
Okocimski Brzesko - Kotwica Kołobrzeg,
Błękitni Stargard Szczeciński - Zagłębie Sosnowiec,
Raków Częstochowa - Wisła Puławy,
Rozwój Katowice - Górnik Wałbrzych,
Nadwiślan Góra - Stal Stalowa Wola,
Siarka Tarnobrzeg - ROW Rybnik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska