Pomysł Prószkowa na oszczędności. Mieszkańcy mają sami wywozić szkło

Anna Grudzka
Anna Grudzka
Zmiany są związane z kwestiami ekonomicznymi.
Zmiany są związane z kwestiami ekonomicznymi. Archiwum
Nowy sposób gospodarki odpadami to próba przerzucenia odpowiedzialności za wywóz na mieszkańców - oburza się czytelnik z Prószkowa.

- Nikt niczego z nami nie konsultował. Otrzymaliśmy tylko informację, że bioodpady mamy kompostować, a szkło wywozić do ogólnodostępnych kontenerów. A jeśli ktoś nie ma kompostownika? Mamy je sobie wybudować? Poza tym co to za pomysł, że mamy na własną rękę wywozić odpady? Gmina nie potrafi sobie poradzić z ustawą śmieciową, a ludzie muszą za nieporadność urzędników płacić - denerwuje się pan Jan, mieszkaniec gminy Prószków.

Pismo zawierające taką informację otrzymali w ostatnich dniach wszyscy mieszkańcy. Ludzie nie rozumieją, skąd taka zmiana i dlaczego gmina rezygnuje z odbioru niektórych typów odpadów.

Róża Malik, burmistrz Prószkowa, tłumaczy, że zmiany są związane z kwestiami ekonomicznymi.
- Remondis chciał nam znacznie podnieść opłaty za wywóz śmieci, efekt byłby taki, że za segregowane odpady mieszkańcy musieliby płacić nie jak teraz 12 zł miesięcznie, ale aż 20 zł. W przypadku rodzin wielodzietnych opłata wzrosłaby więc znacznie. Stąd decyzja o rezygnacji z kubłów na biośmieci - mówi burmistrz Róża Malik.

Z kolei Apolonia Klepacz, prezes Remondisu, wyjaśnia, że podwyżki musiały być, bo firmie nie opłacało się odbierać z Prószkowa "zielonych śmieci".

- Mieszkańcy deklarowali, że chcą brązowe pojemniki, a potem i tak wrzucali bioodpady do kompostowników. Jeździliśmy na próżno - tłumaczy prezes Klepacz.

Jak się dowiedzieliśmy w wydziale gospodarki odpadami, ci, którzy nie mają kompostowników, nie muszą nic budować, biośmieci mogą wyrzucać do pojemnika ze zmieszanymi odpadami. Tyle że nie poinformowano o tym mieszkańców.

- Co do szkła, to nasze pomiary pokazały, że to najrzadziej odbierany odpad. Próbowaliśmy zmniejszyć częstotliwość odbioru, ale i to nie dało oszczędności - usłyszeliśmy w urzędzie.

W tej chwili jest negocjowana z Remondisem liczba ogólnodostępnych pojemników na szkło we wszystkich miejscowościach gminy. Mieszkańcy będą poinformowani o ich liczbie i lokalizacji.

- Następne pismo sformułujemy jaśniej, tak żeby wszyscy wiedzieli, co robić z bioodpadami - obiecują urzędnicy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska