Zamek w Mosznej oblegany przez turystów

Edyta Hanszke
Edyta Hanszke
Utworzona w październiku ubiegłego roku spółka Moszna-Zamek jest obecnie "na plusie” i tak zamierza zakończyć ten rok kalendarzowy.
Utworzona w październiku ubiegłego roku spółka Moszna-Zamek jest obecnie "na plusie” i tak zamierza zakończyć ten rok kalendarzowy. Zamek Moszna
80 tys. turystów odwiedziło zamek w Mosznej. To więcej niż w całym 2013 roku.

Lekcje sporządzania eliksirów, pokazy magii i iluzji, możliwość rozegrania meczu quidditch'a i spotkania Dumbledora, profesora Snapa czy Hagrida - to niektóre propozycje na sobotnią i niedzielną noc na zamku w Mosznej, który zaprasza tym razem na przygody z Harrym Potterem.

- Dziś mamy jeszcze 6 wolnych pokoi ze wszystkich 30, ale w weekendy zwykle 100 procent miejsc jest zajętych - informował we wtorek Łukasz Kosiński, kierownik działu marketingu spółki Moszna Zamek, która prowadzi zabytkowy obiekt. Do połowy sierpnia zamek odwiedziło 80 tys. osób, tyle samo, co w całym minionym roku, ale jak przyznaje Kosiński, ubiegły rok nie jest do końca miarodajny, bo część turystów rezygnowała z odwiedzania zabytku, z powodu planowanego remontu.

Odwiedzający przyjeżdżają głównie z województw dolnośląskiego i śląskiego, ale także innych zakątków Polski i zagranicy, nawet Australii, Egiptu czy Meksyku.

Dochody zarządzającej zabytkiem spółce przynosi nie tylko wynajem pokoi, ale także odpłatne udostępnianie zabytkowej budowli i parku turystom, organizacja koncertów i innych wydarzeń, jak Dzień Dziecka czy właśnie weekend z Harrym Potterem.

W dni powszednie w zamku odbywają się także wesela (w weekendy od kwietnia do października zarządzający nie chcą ograniczać dostępu do obiektu zwiedzającym). Zyski przynosi też restauracja utworzona z dawnej stołówki i kawiarnia oraz podnajmowanie sal przez zewnętrzne firmy.

Właścicielem zamku jest opolski urząd marszałkowski, a zarządzająca nim spółka należy do samorządu. Przed rokiem władze województwa odstąpiły od remontu zabytku, po tym jak okazało się, że wykonawcy żądają o wiele wyższych kwot niż przewidywał kosztorys.

Bronisław Kurpiela, wójt Strzeleczek, liczy jednak, że do remontu w końcu dojdzie.

- Mam też nadzieję, że Zarząd Dróg Wojewódzkich znajdzie pieniądze na remont drogi 409 w Mosznej, wybudowanie chodnika i ścieżki rowerowej, bo to nasz ogólnowojewódzki interes, żeby przyjeżdżało tu więcej turystów - mówi wójt, a sam snuje plany na kolejną kadencję: przejęcia alei lwów i remontu bramy z lwami, żeby przyciągała uwagę przejeżdżających oraz zagospodarowania trójkątnego placu w centrum wsi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska