Opolski Ogród Botaniczny może być największym w Europie

Znajdą się w nim m.in. kasy, toalety, recepcja, pomieszczenia biurowe, centrum konferencyjne oraz część do prowadzenia badań związanych z ogrodem. Z części badawczej, w skład której wejdzie np. laboratorium botaniczne mogliby też korzystać studenci i uczniowie. Do tego dochodzą parkingi i drogi dojazdowe.

- Mamy gotową koncepcję architektoniczną Opolskiego Ogrodu Botaniczneg - mówi Joachim Wojtala, burmistrz Gogolina. - Gmina wydała na nią 30 tys. zł.

Realizacja projektu ma kosztować 14,5 mln zł, a burmistrz liczy, że uda się na to pozyskać dofinansowanie unijnej z puli na lata 2014-2020. - Jeśli teraz się nie uda, to nie wiem kiedy - podkreśla Joachim Wojtala.

Przeczytaj też: Opolski Ogród Botaniczny powstaje w Gogolinie (wideo)

Główną atrakcją opolskiego ogrodu (Opolszczyzna to jedyny region w kraju, który nie ma swojego ogrodu botanicznego) mają być trawy kserotermiczne, które rosną na wapiennych skałach.

- One już są w dawnym kamieniołomie, na części terenu, który zamierzamy zagospodarować na ogród - mówi dr Grzegorz Kusza, naukowiec z Uniwersytetu Opolskiego i przedstawiciel Stowarzyszenia Opolski Ogród Botaniczny. - Wystarczy, że poszerzymy istniejące tam ścieżki i wytyczymy nowe, aby tę część udostępnić zwiedzającym.

Kamieniołom to także siedlisko rzadkich roślin (m.in. dziewięćsiła bezłodygowego,pępawy cuchnącej) i zwierząt (modliszki zwyczajnej).

Ale w skład ogrodu ma także wejść ok. 100 ha lasu i ok. 50 ha terenów rolnych. Ma na nich powstać 10-11 ogrodów tematycznych (rośliny uprawne, do aromaterapii, ogród górski). - W zagospodarowanie terenów rolnych obiecali zaangażować się lokalni szkółkarze, którzy posadzą tam swoje rośliny.

Dr Kusza uważa, że planowany ogród przyczyni się do promocji nie tylko Gogolina, ale całego regionu. Od strony naukowej ma pozwolić na prowadzenie badań, które będą miały zastosowania na terenie województwa, np. w zakresie ograniczenia szrotówka kasztanowcowiaczka, uszkadzającego kasztanowce.