Sześciolatek może wrócić do przedszkola?

Edyta Hanszke
Edyta Hanszke
Orzeczenia o odroczeniu nauki 6-latkom poradnie mogą wydawać do 31 sierpnia.
Orzeczenia o odroczeniu nauki 6-latkom poradnie mogą wydawać do 31 sierpnia. sxc.hu
Orzeczenia o odroczeniu nauki 6-latkom poradnie mogą wydawać do 31 sierpnia. Rodzic ma prawo zdecydować o powrocie dziecka do przedszkola, ale nie ma gwarancji, że do tego samego - informuje rzeczniczka MEN.

15 rodziców sześciolatków z gminy Prudnik urodzonych w pierwszym półroczu (a więc objętych obowiązkiem szkolnym), zgłosiło podczas wakacji, że chcą, by ich dzieci pozostały w przedszkolach.

Na podstawie orzeczeń o odroczeniu, wydanych przez poradnię psychologiczno-pedagogiczną.

- To dla nas problem, bo nie mogliśmy zarezerwować miejsc w przedszkolach dla takich dzieci, nie możemy też teraz przepełniać oddziałów - tłumaczy Maria Strońska, dyrektor Gminnego Zarządu Oświaty i Wychowania w Prudniku. W tej gminie do klas pierwszych miało pójść od 1 września 349 uczniów, ale okazuje się, że liczba ta jeszcze nie jest ostateczna. Podobnie jak w innych gminach.

- Na razie nie mamy sygnałów o odroczeniach, ale przecież - zgodnie z prawem - już nawet po rozpoczęciu nauki rodzic sześciolatka z orzeczeniem poradni w ręku może sobie zażyczyć, by jego dziecko cofnąć do przedszkola - wyjaśnia Marek Życzyński, dyrektor Gminnego Zarządu Oświaty i Wychowania w Strzelcach Opolskich. W tej gminie ma być 382 pierwszoklasistów, w tym 132 sześcioletnich.

Przeczytaj też: Od września w przedszkolach i szkołach może zrobić się bałagan

- Gdyby część z nich chciało tak postąpić, mamy jeszcze wolne miejsca w Dziewkowicach, ale wówczas musielibyśmy dowozić dzieci z miasta czy innych wiosek albo zmienić decyzję o likwidacji jednego oddziału przedszkolnego w mieście.

Joanna Dębek, rzecznik MEN, potwierdza, że rodzice mają prawo nawet po "pierwszym dzwonku", zażądać, by ich 6-letnie dziecko wróciło do przedszkola, ale nie mogą wymagać, że będzie to ta sama placówka i ta sama grupa.

Według dyrektorów gminnych zarządów oświatowych przepisy są niespójne. Poradnie psychologiczno-pedagogiczne mogą orzeczenia o odroczeniu wystawiać do 31 sierpnia, a nabory do przedszkoli i szkół prowadzi się przecież wiosną.

O ile jednak w poprzednich latach odroczenia były sprawą marginalną, to tym razem, gdy sześciolatki z pierwszego półrocza idą obowiązkowo do szkół, problem jest poważny.

Jak mówi Justyna Lubieniecka, dyrektor Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Kędzierzynie-Koźlu, podczas gdy w ubiegłym roku wnioski o badania złożyło ok. 20 rodziców, a odroczono 6-7 dzieci, to w tym roku takich wniosków było ponad 70.

- Zwykle kończyliśmy badania w czerwcu, teraz nie jesteśmy w stanie, prowadziliśmy je więc także w wakacje - przyznaje dyrektor Lubieniecka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska