Saltex IV liga: Victoria Chróścice - Olimpia Lewin Brzeski 5-5

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Wraz z zejściem z boiska Bartlomieja Zięby zaczęły się kłopoty Victorii.
Wraz z zejściem z boiska Bartlomieja Zięby zaczęły się kłopoty Victorii. Sławomir Jakubowski
To był radosny futbol w wykonaniu obu zespołów - podkreślali ich trenerzy. Bramki padały jak na zawołanie, a nagana należy się obrońcom, którzy znacznie ułatwiali zadanie ich strzelcom.

Rywale w tym meczu postawili na atak, widać było wielką ochotę do zdobywania bramek, co przełożyło się na luki w defensywie. Bardzo dobrze spisująca się w tym sezonie Olimpia prowadzenie objęła już po 12. minutach, kiedy akcję wykończył Tramsz. Odpowiedź miejscowych była niemal natychmiastowa, a po rzucie rożnym do siatki trafił stoper Jacek. Za chwilę przytomnie zachował się Tuński, który przelobował bramkarza, a najładniejszą bramkę meczu zdobył Rogowski. Zdecydował się na strzał z woleja z 20 metrów i posłał piłkę w samo okienko. Ten sam piłkarz uderzył następnie z narożnika pola karnego i Victoria wygrywała 4-1

Tuż przed przerwą straty odrobił Hraca, ale po godzinie gry piłkarze z Lewina Brzeskiego znów tracili trzy bramki, po tym jak dobre dośrodkowanie wykorzystał Dora.
- Nasze kłopoty wynikały z nowego ustawienia defensywy, w której brakło Moczki - oceniał Rafał Tomaszewski, trener Olimpii. - Gra nie wyglądała źle, ale popełnialiśmy błędy. Przy stanie 5-2 ciężko było o jakikolwiek optymizm, nie spodziewałem się, że możemy coś jeszcze ugrać, więc remis jest bardzo cenny.

Tym razem to defensorzy z Chróścić postanowili nieco pomóc rywalowi. Najpierw niefortunnie interweniował Szwed, który sam pokonał Walkowicza, a następnie obrońcy nie upilnowali Paczka i Niemca. Olimpia w zaledwie siedem minut odrobiła straty i doprowadziła do remisu 5-5.

- Nie wiem co mam powiedzieć - stwierdził Bogdan Kowalczyk, trener Victorii.- Czegoś takiego jeszcze nie przeżyłem. Prowadziliśmy 5-2, a dwie doskonałe okazje miał jeszcze Kołodziej i raz Tuński. Nie powinno być żadnych emocji. Tymczasem zaczęliśmy grać za spokojnie, bez asekuracji i z błędami. Ten remis jest dla nas porażką i musimy się po tym meczu szybko otrząsnąć i podnieść.

Victoria Chróścice - Olimpia Lewin Brzeski 5-5 (4-2)
0-1 Tramsz - 12., 1-1 Jacek - 18., 2-1 Tuński - 23., 3-1 Rogowski - 35., 4-1 Rogowski - 40., 4-2 Hraca - 44., 5-2 Dora - 61., 5-3 Szwed - 70. (samobójcza), 5-4 Paczek - 73., 5-5 Niemiec - 77.
Victoria: Walkowicz - Węgrzyn, Szwed, Jacek, Staszewski - Dora, Zięba (68. Dastin Polok), Szałański (75. Borosz), Tuński - Doliński (58. Kołodziej), Rogowski. Trener Bogdan Kowalczyk
Olimpia: Dudzik - Raś (55. Szylar), Maj, Stawecki, R. Tomaszewski - Tramsz, Niemiec, Trepka, Tomasik - Hraca, Paczek. Trener Rafał Tomaszewski.
Sędziował Łukasz Kulesa (Opole). Żółte kartki: Niemiec, Maj, Hraca. Czerwona kartka: Niemiec (81., za dwie żółte). Widzów 120.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska