Firma malująca oznakowanie pojawiła się późnym popołudniem i od razu podniosła ciśnienie mieszkańcom. Zaskoczyła też wielu przejeżdżających kierowców.
Zwłaszcza, że wykonawca zamknął ulicę, a potem zaczął malować nowe linie, nakazujące zmianę sposobu parkowania.
Od teraz parking będzie po prawej stronie krawężnika (patrząc od strony katedry), a samochody mają parkować nie skośnie, ale wzdłuż chodnika. Miejsce będzie więc znacznie mniej.
- To jakaś kpina. Abonamentów mieszkańca sprzedano tyle, że nie było miejsca dla wszystkich przy starym układzie parkowania. Urzędnicy utrudniają życie mieszkańcom swoimi pomysłami coraz bardziej - komentuje Włodzimierz Żywicki.
Ale problemy będą mieć też osoby niepełnosprawne, parkujące przed przychodnią. Miejsce parkingowe dla samochodów wiozących osoby niepełnosprawne zostało przeniesione i jest jedno zamiast czterech.
- Jest jeszcze większy bezsens. Przecież parkujący kierowca będzie teraz musiał wysiąść wprost pod samochody, które jadą ulicą Koraszewskiego. Kto wymyślił taki absurd? - pytał dziś pan Kazimierz.
Przedstawiciele firmy malującej i montującej oznakowania podkreślali, że taki jest projekt, a ten zatwierdzili m.in. miejscy drogowcy.
Do sprawy wrócimy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?