Wielkie maszty stanęły w Opolu. Ludzie się wściekli [wideo]

Artur  Janowski
Artur Janowski
Tak wyglądają maszty widziane z ogrodu pana Maniowa. Tauron deklaruje, że może zmienić ich kolor  po uzyskaniu wspólnej propozycji mieszkańców sąsiadujących z budowanym GPZ-etem.
Tak wyglądają maszty widziane z ogrodu pana Maniowa. Tauron deklaruje, że może zmienić ich kolor po uzyskaniu wspólnej propozycji mieszkańców sąsiadujących z budowanym GPZ-etem. Sławomir Mielnik
W Bierkowicach stanęły dwa potężne maszty, które zbudowała firma Tauron. Mieszkańcy są zaskoczeni i źli, bo nikt nie konsultował z nimi takiej budowli.

Franciszek Maniów wrócił w ubiegłym tygodniu z wakacji i nie mógł uwierzyć w to, co zobaczył za płotem. Tuż za nim powstały dwa potężne maszty, wysokie na ponad 36 metrów.

- Wyglądają tak, jakby jakiś okręt zacumował tuz za moim płotem - denerwuje się właściciel domu. - Nikt z nami nie konsultował pozwolenia na takie budowle. Nikt, nigdy nie pytał opinię. To jest świństwo i skandal. Ciekawe, czy prezes Tauronu też ma taki widok ze swojego ogrodu?

Wkurzeni i zaskoczeni są również inni mieszkańcy ulicy Golachowskiego, która sąsiaduje ze słupami.

Niektórzy podejrzewali nawet, że firma Tauron buduje w Bierkowicach jakąś eksperymentalną siłownię wiatrową. Takie wrażenie powstaje bowiem, gdy ktoś z bliska ogląda potężne maszty energetyczne.

- To nie elektrownia wiatrowa, ale element budowanego GPZ, czyli głównego punktu zasilania - wyjaśnia Franciszek Maniów. - Wiemy, że GPZ jest ważny dla miasta i potrzebny, aby zasilić prądem specjalną strefę ekonomiczną. Nie protestowaliśmy więc, gdy miasto pozwoliło na jego budowę w dzielnicy mieszkaniowej. Nikt jednak do tej pory nie wiedział, że GPZ to także budowa masztów okrętowych.

Problemu by nie było, gdyby Tauron zastosował np. słupy z kratownicy, które stały w pobliżu od lat. Tyle, że były dalej od posesji, a ich konstrukcja aż tak nie rzucała się w oczy.

Przedstawiciel firmy, która buduje GPZ w Bierkowicach zapewnił nas, że słupy są takie, jak w przyjętym i zatwierdzonym wcześniej projekcie, a czasem na polach stawia się jeszcze wyższe konstrukcje.

Mieszkańcy mają jednak żal nie tylko do Tauronu, ale i do władz miasta.

- Dlaczego miejska urbanistyka pozwoliła na taką ingerencję w krajobraz i tym samym spowodowała obniżenie wartości mojego domu i sąsiednich? - pyta Maniów.

Przedstawiciele firmy Tauron przekazali nam, że maszty musiały być tak wysokie, a ich lokalizacja była elementem projektu GPZ

- Rodzaj i wielkość słupów wynika z wymogów technicznych. Nowe słupy są w kolorze zielonym "trzcinowym", często stosowanym przy malowaniu konstrukcji wsporczych linii energetycznych jako kolor neutralny, przyjazny środowisku - wyjaśnia Tauron.

Mieszkańcy już szukają pomocy wśród radnych rady miasta oraz dzielnicy. Nie wykluczają, że złożą pozew przeciwko Tauronowi i będą żądać odszkodowania.

Nie mają bowiem złudzeń, że słupy znikną. Mają jednak nadzieję, że może uda się np. zmienić ich kolor.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska