Strzeleccy rowerzyści byli dzisiaj bardzo zdziwieni, gdy Odblaskowy Anioł, niczym policyjny radiowóz zajeżdżał im drogę. 30-letni Maciek zaczepiał tylko te osoby, których jednoślady nie miały kompletnego oświetlenia.
- Ludzie jeżdżą na rowerze bez świateł nie tylko w ciągu dnia, ale też w nocy - tłumaczy Odblaskowy Anioł. - Na trasie nr 94, którą akurat jadę, spotykam mnóstwo takich rowerzystów.
Ludzie przyłapani na nocnej jeździe bez świateł tłumaczą najczęściej, że mieszkają w pobliżu i mają do przejechania raptem kilkaset metrów. Odblaskowy Anioł nie tylko ich poucza, ale także rozdaje odblaski i światła rowerowe.
Maciej Stawinoga pochodzi ze Szczecina. O bezpieczeństwo rowerzystów dba od 2009 roku, a impulsem do wyruszenia w Polskę był tragiczny wypadek na przejściu dla pieszych w Szczecinie, którego był świadkiem.
- Widziałem jak samochód śmiertelnie potrącił młodą dziewczynkę - mówi Maciek. - Wypadek zdarzył się, gdy już się szarzało. Pomyślałem, że gdyby ta dziewczynka miała odblaski, to pewnie by żyła.
Od tej pory Maciek nie schodzi z roweru. Śpi pod namiotem, je co mu ludzie dadzą, a odblaski i światła pozyskuje od sklepów rowerowych, które chętnie przyłączają się do jego akcji. Codziennie przemierza na swoim jednośladzie po 100 kilometrów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?