Na UO trwa II Zjazd Absolwentów [zdjęcia, wideo]

Anna Grudzka
Anna Grudzka
– Dziś mamy wspaniałą uczelnię z wielkim majątkiem. Kolekcjonuję zdjęcia budynków Collegium Maius wszystkich europejskich uniwersytetów od Portugalii do Sankt Petersburga i widzę, że jesteśmy w czołówce - mówił rektor Nicieja.
– Dziś mamy wspaniałą uczelnię z wielkim majątkiem. Kolekcjonuję zdjęcia budynków Collegium Maius wszystkich europejskich uniwersytetów od Portugalii do Sankt Petersburga i widzę, że jesteśmy w czołówce - mówił rektor Nicieja. Anna Grudzka
Prawie 600 absolwentów przyjechało na II zjazd absolwentów Uniwersytetu Opolskiego i Wyższej Szkoły Pedagogicznej.
II Zjazd Absolwentów UOWczoraj uczestnicy zjazdu grillowali w mniej formalnej atmosferze w kampusie UO, a dziś spotkali się z władzami uniwersytetu.

II Zjazd Absolwentów UO

Wczoraj uczestnicy zjazdu grillowali w mniej formalnej atmosferze w kampusie UO, a dziś spotkali się z władzami uniwersytetu.

- W miejscu gdzie się teraz znajdujemy, w historycznej auli był kiedyś łan pszenicy, rosły buraki. Jako pierwszy powstał tutaj budynek Mrowiska, początkowo jako samowola - wspominał prof. Stanisław. S. Nicieja, rektor UO. - Dziś mamy wspaniałą uczelnię z wielkim majątkiem. Kolekcjonuję zdjęcia budynków Collegium Maius wszystkich europejskich uniwersytetów od Portugalii do Sankt Petersburga i widzę, że jesteśmy w czołówce - dodał.

Rektor mówił też o absolwentach, którzy na studia do Opola przyjeżdżali z całej Polski. - Mieliśmy studentów z Mazowsza, Olsztyna, Białegostoku - wymieniał prof. Nicieja.
- No i z Żyrardowa! - dodał głośno jeden z absolwentów, uczestników spotkania, zaczynając opowieść: Ja byłem ze wsi i chciałem studiować rusycystykę. Ale się do Warszawy nie dostałem i przyjechałem tutaj. Po kilku miesiącach tak mi się spodobało, że za żadne skarby bym się nie przeniósł do stolicy - mówił.

Eugeniusz Bałdowski, który wspólnie z grupą koleżanek w 1976 r. skończył filologię rosyjską: - Oddałbym pięć lat swojej pracy, żeby jeszcze postudiować chociaż miesiąc - wzdycha. - To były najpiękniejsze czasy w naszym życiu - dodaje.

Mówi, że ich rok był taki zgrany, że jak tylko dowiedzieli się zjeździe postanowili przyjechać i po raz kolejny spotkać się jak za starych dobrych czasów. - Wszyscy mieszkaliśmy w akademikach. Tętniło życie studenckie. Mrowisko było wtedy podzielone na część żeńską i męską. Ścianę, które je oddzielała, nazwaliśmy ścianą cnoty - wspomina Elżbieta Skrzypek.

Absolwenci wspominają, że w czasie festiwalu zdarzyło im się poznać gwiazdy, które spały w akademikach. - Ja poznałam m.in. Skaldów - wspomina pani Elżbieta, a pan Eugeniusz dodaje, że spotkał Daniela Olbrychskiego, który przyjechał na otwarcie Kmicica. - Ukradli mu wszystkie guziki z tego munduru - śmieje się.

Na zjazd zgłosiło się około 600 osób, najwięcej osób w wieku 60-70 lat, którzy ukończyli Wyższą Szkołę Pedagogiczną. - To absolwenci pierwszych kierunków: matematyki, fizyki, filologii polskiej, historii i filologii rosyjskiej - mówi Bożena Wroniszewska ze Stowarzyszenia Absolwentów UO, które jest organizatorem zjazdu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska