Saltex 4 liga: Polonia Głubczyce - Stal Brzeg 1-0

Marcin Sabat
Marcin Sabat
O piłkę walczą kapitan Polonii Rafał Czarnecki (z prawej) i Damian Michalak ze Stali.
O piłkę walczą kapitan Polonii Rafał Czarnecki (z prawej) i Damian Michalak ze Stali. Oliwer Kubus
Trzy punkty Polonii zapewnił rzutem na taśmę Rafał Kiklaisz. Mecz dwóch czołowych drużyn IV ligi nie zawiódł.

Mijała druga minuta doliczonego czasu, kiedy po dośrodkowaniu z prawej strony Rafał Kiklaisz oddał strzał głową. Piłka odbiła się od słupka, przetoczyła po linii i ku uciesze miejscowych wpadła do siatki. Po chwili rozbrzmiał ostatni gwizdek sędziego. Schodzących do szatni piłkarzy Polonii żegnały gromkie brawa. Podłamani goście opuszczali murawę ze spuszczonymi głowami.

Spotkanie dwóch zespołów, które mają III-ligowe ambicje, mogło przypaść do gustu ponad 300-osobowej publiczności. Co prawda długo brakowało tego, co w futbolu najważniejsze, czyli bramek, jednak obie drużyny grały szybko, stwarzały sytuacje i toczyły twardą walkę w środku pola. Brzeżanie nastawili się na kontry i czyhali na błędy rywali. W I połowie powinni, za sprawą Bartłomieja Kulczyckiego lub Sebastiana Kowalika, trafić przynajmniej raz.

- Zmarnowaliśmy cztery stuprocentowe okazje - podkreślał szkoleniowiec Stali Sebastian Sobczak, który mimo porażki był z postawy swoich podopiecznych zadowolony. - Należą im się gratulacje. Żałujemy, że wyjeżdżamy z Głubczyc na tarczy, ale nasza gra w długich fragmentach tego spotkania może nastrajać optymistycznie przed kolejnymi pojedynkami. Gdybyśmy strzelili choć jednego gola, przeciwnicy musieliby się odkryć i kto wie, jak potoczyłyby się losy.

Po zmianie stron groźniej atakowali gospodarze. Do nich należała też końcówka. W 85. min po strzale 17-letniego Szymona Greka piłkę z linii bramkowej wybili goście. Kibice Polonii jęknęli z zawodu, jednak za moment ucieszył ich Kiklaisz.
- Mecz na remis, trafienie w ostatnich sekundach przeważyło o naszym zwycięstwie - oceniał kapitan miejscowych Rafał Czarnecki. - Było widać, że spotkały się dwie najlepsze dotychczas ekipy. Rozgrywki póki co układają się dla nas bardzo dobrze. Brakuje tylko napastnika, który wykańczałby akcje.
Drużyna z Głubczyc pozostaje niepokonana i zasiada w fotelu lidera. Działacze mierzą w ponowny awans do wyższej klasy, lecz zawodnicy tonują nastroje.
- O awansie będziemy rozmawiać na trzy kolejki przed końcem - podkreślał Mariusz Wiciak. - Na razie skupiamy się na tym, by w każdym meczu zgarnąć pełną pulę. Gramy bez presji. Rzeczywiście, mamy pewne braki w napadzie. W Prudniku wystąpił Mateusz Krupa. To naprawdę dobry zawodnik, ale niestety ze względu na inne obowiązki tym razem nie mógł zagrać.

Stal, mimo że postawiła spadkowiczowi z III ligi twarde warunki i z przebiegu rywalizacji zasłużyła na punkt, poniosła pierwszą porażkę w sezonie.
- Nie załamujemy się - mówił Damian Michalak. - Sezon jeszcze długi i mam nadzieję, że zdołamy się Polonii zrewanżować. Zemściły się na nas niewykorzystane sytuacje.

Polonia Głubczyce - Stal Brzeg 1-0 (0-0)
1-0 Kiklaisz - 90.
Polonia: Woźniak - Kiklaisz, Wiciak, Lenartowicz, Jamuła - Złoczowski, Czarnecki, Kobylnik (65. Krywko), Wanat, Grek - Cieślik (46. Hanuszewski). Trener Marek Hanzel
Stal: Raczkowski - Raczyński, Józefkiewicz, Sikorski, Kowalik (62. Janeczek) - Kulczycki, Szpak, Michalak (90. Strząbała), Mencel (56. Fabiszewski), Ptak - Synówka (69. Lipiński). Trener Sebastian Sobczak
Sędziował Armin Łubniewski (Prudnik). Żółte kartki: Kobylnik, Grek - Ptak, Lipiński, Szpak. Widzów 330.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska