Na Opolszczyźnie rodzi się więcej dzieci

Redakcja
Marcelek z mamą Dominiką Stępień. Opolanki rodzą coraz chętniej.
Marcelek z mamą Dominiką Stępień. Opolanki rodzą coraz chętniej. Paweł Stauffer
W pierwszym kwartale 2014 r. urodziło się na Opolszczyźnie o 156 dzieci więcej niż rok wcześniej. Wydłużony urlop wychowawczy to za mało, aby uratować nas przed zapaścią demograficzną.

W Polsce pierwszy raz od ćwierć wieku został przełamany demograficzny impas - wynika z danych GUS. W pierwszym półroczu 2014 roku urodziło się bowiem o 5,4 tys. więcej dzieci niż rok wcześniej.

W Urzędzie Statystycznym w Opolu szczegółowych danych z półrocza jeszcze nie ma, można jednak porównać dane z pierwszych kwartałów: 2013 i 2014. One też są optymistyczne. Rok temu do marca włącznie Opolanki urodziły 1889 dzieci, w tym roku - 2045.

Baby boom widać na wielu opolskich porodówkach. Na przykład w Krapkowicach, w pierwszym półroczu ubiegłego roku urodziło się 297 dzieci a w tym roku aż 382.

- Spodziewaliśmy się wzrostu, ale taka skala przerosła nawet nasze oczekiwania - przyznaje prezes Krapkowickiego Centrum Zdrowia, Marcin Misiewicz. - Wśród moich znajomych też widzę tendencję do decydowania się nie tylko na pierwsze, ale i na kolejne dzieci: drugie, nawet trzecie.

Przeczytaj też: Polki rodzą dzieci, ale w Wielkiej Brytanii

Janusz Witkowski, demograf i prezes GUS, mówi o wynikach badań: "To dobry znak". Przyczyn wzrostu upatruje w wydłużonych rocznych urlopach macierzyńskich.

Także otwarta polityka państwa w kwestii in vitro mogła mieć wpływ na zwiększenie wzrostu liczby urodzin.- Z programu dofinansowania in vitro na Opolszczyźnie skorzystało około 200 par. Większość z nich - po raz pierwszy, bo wcześniej nie było ich stać - mówi Wojciech Niemczyk z kliniki GMW.

Kazimierz Szczygielski, demograf, specjalista Opolskiej Strefy Demograficznej, komentuje: - Przyczyn wzrostu urodzeń może być wiele, nawet ta, że dzieci rodzone za granicą rejestrowane są także na Opolszczyźnie.

Tego wprawdzie nikt jeszcze nie bada, ale wiadomo, że Opolanki chętnie rodzą np. w Wielkiej Brytanii. Faktem jest też, że mamy obecnie dobry klimat dla rodzicielstwa, to efekt polityki krajowej i lokalnej, także medialnej. Posiadanie dzieci jest teraz cool. Politykę trzeba kontynuować, bo sam wydłużony urlop macierzyński to za mało. Zresztą aktywne zawodowo kobiety mówią, że są tym urlopem wypierane z rynku pracy.

Według Szczygielskiego obecny wzrost jest zbyt mały i raczej okazjonalny. Zapaści demograficznej nie zlikwiduje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska