Pani Bronisława mieszka z córką i jej mężem na opolskiej Pasiece.
- Urodziłam się w Opolu przy ul. Katedralnej. Mój ojciec był mistrzem drukarskim w Gazecie Opolskiej u Koraszewskiego. Niestety, nie poznałam go, bo gdy się urodziłam był już na wojnie. Za to dziennikarze byli u nas stale w domu, a matka miała dwie polskie księgarnie - wspomina Bronisława Liguda-Kozak.
Stulatka po maturze wyjechała na studia do Królewca. - Początkowo studiowałam germanistykę, to było moje hobby. Należałam do Związku Polaków w Niemczech, bo zawsze stałam w obronie polskości - mówi .
W latach 1939 - 1941 roku była w obozie koncentracyjnym, w czasie kolejnych studiów - medycznych - we Wrocławiu działała także w Związku Akademickim Polaków w Niemczech.
Potem aż do emerytury pracowała jako lekarz w Opolu. - Mama poznała męża w pracy, bo był związany z transportem sanitarnym. Tata był o 10 lat od niej młodszy, zmarł 3 lata temu - opowiada Ludmiła Kozak-Ryniak, córka jubilatki.
Pani Bronisława czasem zje coś słodkiego, nie je dużo mięsa, za to sporo owoców i warzyw.
- Mimo swojego wieku bez przerwy czyta - mówi córka seniorki.
- W życiu trochę też podróżowałam, byłam m.in. we Włoszech, Niemczech i bardzo lubię polskie morze. Jeszcze 20 lat temu chętnie pływałam w Bałtyku. Jestem dziś bardzo szczęśliwą osobą mimo swojego wieku, czuję się dość dobrze - kończy Bronisława Liguda-Kozak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?