Szczury biegają po bulwarach opolskiej Młynówki

Artur  Janowski
Artur Janowski
Spacerowicze skarżą się na stada gryzoni, które buszują wieczorami po bulwarach Młynówki. Ratusz zapowiada dodatkową deratyzację, ale także wzmożenie kontroli wśród zarządców.

Stadko gryzoni spotkał nad Młynówką pan Michał. Był zaskoczony tym, że szczury biegają po bulwarach. Nie miał też problemu, aby zrobić im zdjęcie na wysokości budynku Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej.

- To nie była noc, ale wieczór i półmrok. Szczury czuły się bardzo pewnie, ale w takim razie co dzieje się nad Młynówką nocami? - zastanawia się czytelnik.

Takich sygnałów dostajemy coraz więcej. Wprawdzie szczury są w każdym mieście od zawsze, ale już dawno nie były tak widoczne i zuchwałe.

- Kilka tygodni temu w południe widziałam, jak szczur biegnie ulicą Szpitalną - opowiada pani Karolina. -
Wystraszyłam się, bo nigdy wcześniej o takiej porze szczura w centrum miasta nie widziałam. Boję się, że będzie ich jeszcze więcej...

Problem jest i mówią o tym nie tylko firmy deratyzacyjne, które mają coraz więcej zleceń. ale i zarządcy nieruchomości.

W sierpniu Stowarzyszenie Zarządców Nieruchomości właśnie sprawie szczurów wystosowało apel do zarządców, a także do urzędu miasta.

- Sygnałów od mieszkańców, którzy widzieli szczury, mamy znacznie więcej niż w latach poprzednich - opowiada Kalina Machlarz, prezes opolskiego oddziału SZN. - To już nie jest tylko ścisłe centrum miasta. Z innych dzielnic mamy także podobne informacje. Stąd nasz apel o dodatkowe deratyzacje. Tylko działając wspólnie, możemy skutecznie walczyć z plagą gryzoni. Zarządcy plagę szczurów wiążą z koszami na bioodpady, które od ubiegłego roku każdy opolanin musi mieć na swojej posesji. To do nich ciągną gryzonie, bo mogą liczyć na łatwy dostęp do pokarmu.

Kolejnym powodem większej liczby gryzoni może być ograniczenie obowiązkowych deratyzacji. Wcześniej zarządcy musieli robić akcje trzy razy w roku, a obecnie wystarczy, że zrobią je dwukrotnie.

- Ale są do nich zobowiązani i straż miejska już otrzymała polecenie, aby sprawdzać, czy deratyzację wykonano - mówi Alina Pawlicka-Mamczura, rzecznik prezydenta. Ratusz zapowiada także, że będzie deratyzacja Młynówki.

Na walkę ze szczurami w całym mieście według ratusza nie ma ani pieniędzy, ani możliwości, bo to zarządcy terenów powinni płacić za deratyzacje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska