MKS Kluczbork zagra z Siarką Tarnobrzeg

Drużyna Siarki Tarnobrzeg w poprzednim sezonie była bardzo blisko awansu do I ligi. Dopiero na finiszu rozgrywek grupy wschodniej II ligi przegrała rywalizację z Wigrami Suwałki i Pogonią Siedlce. W nowym sezonie zespół z województwa podkarpackiego znów ma za cel walkę o awans.

Jak na razie tarnobrzeżanie w siedmiu meczach zdobyli 12 punktów. Dorobek jest całkiem przyzwoity i daje 7. miejsce w tabeli. Do drugiego Rozwoju Katowice tracą tylko punkt.

Niezły start sezonu nie zadowalał w pełni działaczy Siarki, którzy jako jedni z pierwszych w II lidze dokonali zmiany trenera. Prowadzącego ponad rok drużynę Tomasza Tułacza zastąpił doświadczony i ceniony szkoleniowiec Ryszard Kuźma.

Na dorobek Siarki można patrzeć z dwóch stron. Dwanaście punktów to całkiem sporo, ale trzeba wziąć pod uwagę, że w pierwszych sześciu meczach zawsze grała ona na własnym stadionie. Mające problem ze swoimi obiektami: Nadwiślan Góra i Stal Stalowa Wola z Siarką grały bowiem w roli gospodarza w Tarnobrzegu.

Z kolei biorąc pod uwagę aspiracje Siarki to 11 punktów wywalczonych na własnym stadionie w sześciu meczach należy jednak uznać za dorobek średni. W poprzedniej kolejce, już pod wodza trenera Kuźmy, drużyna zremisowała na wyjeździe z autsajderem - Wisłą Puławy, co również jest dla tarnobrzeskich kibiców rozczarowaniem.

- Widziałem grę Siarki na materiałach video i bardzo przypadła mi do gustu - mówi trener MKS-u Andrzej Konwiński. - Trochę tych punktów potraciła, ale bez wątpienia to jeden z lepszych zespołów II ligi. Jego atutem jest gra w ofensywie. Nie możemy więc dać rywalom się rozpędzić. Trochę gorsi nasi najbliżsi przeciwnicy są w defensywie i postaramy się to wykorzystać.

O ile początek sezonu w wykonaniu Siarki jest dla jej kibiców nieco rozczarowujący, to sympatycy MKS-u mają na ustach tylko uśmiechy. Zdobycie 18 punktów w siedmiu meczach to ogromny kapitał pozwalający kontrolować sytuację w tabeli.

- Ważne było dla nas to ostatnie zwycięstwo z Nadwiślanem Góra odniesione po jedynej do tej pory porażce w Rozwojem w Katowicach - zaznacza kapitan naszego zespołu Łukasz Ganowicz. - Gdyby nie udało się wygrać z Nadwiślanem w nasze szeregi mogłoby się wkraść zwątpienie.

- A tak nadal w drużynie są bardzo dobre humory - dodaje trener Konwiński. - Każde zwycięstwo buduje. Nam ta wygrana z Nadwiślanem daje trochę spokoju gdybyśmy stracili punkty w Tarnobrzegu. Nie ma co ukrywać, że patrząc na tabelę i biorąc pod uwagę tylko matematykę, remis z mocną Siarką byłby dla nas dobrym wynikiem. Zamierzamy jednak grać o zwycięstwo. Żeby zdobyć przynajmniej jeden punkt trzeba się starać o trzy.

Nasza drużyna w podróż na wschód kraju rusza dziś. Wspólny obiad zje jeszcze w Kluczborku, a potem wsiądzie do autokaru.

Do dyspozycji trenera Konwińskiego są wszyscy zawodnicy. Podstawowy w pierwszych sześciu meczach bramkarz Krystian Rudnicki wrócił już do zespołu po tygodniowym pobycie i dwóch meczach kadry narodowej do lat 20. Wyzdrowiał natomiast młodzieżowiec Łukasz Reinhard.

- O tym czy obaj wrócą do podstawowego składu jeszcze nie zadecydowałem, choć mają na to bardzo duże szanse - tłumaczy trener Konwiński. - Zresztą w dotychczasowych meczach w tym sezonie żaden zawodnik indywidualnie mnie nie zawiódł, co daje mi duży komfort przy zestawianiu podstawowej jedenastki. Oby ta, która wyjdzie w Tarnobrzegu do gry była również zwycięska, choć w naszych dotychczasowych wynikach dużo też zależało od postawy piłkarzy rezerwowych.

8. kolejka II ligi

Piątek: Znicz Pruszków - Okocimski Brzesko, ROW Rybnik - Wisła Puławy.

Sobota: Siarka Tarnobrzeg - MKS Kluczbork, Błękitni Stargard Szczecińśki - Legionovia Legionowo, Raków Częstochowa - Puszcza Niepołomice, Rozwój Katowice - Kotwica Kołobrzeg, Stal Stalowa Wola - Górnik Wałbrzych.

Niedziela: Stal Mielec - Limanovia Limanowa, Nadwiślan Góra - Zagłębie Sosnowiec.