To fotografom zawdzięczamy pamięć o Brzegu

Jarosław Staśkiewicz
Jarosław Staśkiewicz
Uzupełnieniem do książki jest wystawa fotografii w Muzeum Piastów Śląskich przygotowana przez Małgorzatę Młynarską.
Uzupełnieniem do książki jest wystawa fotografii w Muzeum Piastów Śląskich przygotowana przez Małgorzatę Młynarską.
Przypomniał o tym Bogusław Szybkowski, wydając książkę poświęconą dziejom brzeskiej fotografii i historii pracujących tu fotografów.

Licząca niespełna 80 stron książka w kronikarski sposób przedstawia pierwsze kroki stawiane w mieście przez przyjeżdżających tu najpierw z wizytami, a potem osiedlających się XIX-wiecznych prekursorów nowej sztuki, jaką była wówczas fotografia.

Dzięki reklamom z lokalnej prasy, książkom adresowym, rewersom tekturek przyklejanych do zdjęć, jak i samym, zachowanym w zbiorach muzealnych odbitkom autorowi udało się odtworzyć daty i miejsca funkcjonowania pierwszych zakładów, zmieniającą się technikę i styl wykonywanych fotografii.

Nie brakuje też ciekawostek i prawdziwych odkryć, jak to o złotym medalu pracującego w Brzegu fotografa Abrahama Grögera na warszawskiej wystawie z 1885 roku. Inna przytoczona w książce historia opowiada o Maksie Seidelu, który swoje atelier miał w Kościerzycach, a który w 1932 roku wygrał konkurs Kodaka na najpiękniejsze zdjęcie przyrodnicze. Przedstawiało ono bociany w gnieździe zbudowanym na dachu domu w Kościerzycach.

"Historia fotografii w Brzegu 1843-1944" to niewątpliwie świetna pozycja dla dzisiejszych fotoamatorów, jak i miłośników dawnych dziejów miasta. Po jej lekturze może pojawić się jednak pewien niedosyt związany ze stosunkowo niewielką liczbą zdjęć przedstawiających dawny Brzeg, jak i szerszych opisów tych miejsc. Szczególnie, że umieszczone w książce nieliczne fotografie miasta można oglądać bez końca, podziwiając ich jakość jak i same obiekty.

Dlatego, żeby w pełni docenić wartość wydawnictwa, powinniśmy wybrać się do Muzeum Piastów Śląskich.

W zamkowej sali na parterze można bowiem obejrzeć wystawę pod identycznym tytułem jak książka. Są tu olbrzymie odbitki pokazujące z detalami nieistniejące już budynki, jak choćby hotel z ulicy Piastowskiej, są liczące 150 lat portrety dzieci i dorosłych, pamiątkowe zdjęcia żołnierzy, a nawet całe albumy, jak ten przedstawiający absolwentki szkoły dla dziewcząt. Tylko część tych fotografii znalazła się w książce, dlatego wydawnictwo i wystawa zbiorów muzeum wzajemnie się uzupełniają. - Zaprezentowaliśmy tu prace brzeskich fotografów - od najstarszych, po których zachowały się zdjęcia: Kühna i Wolffa - mówi Małgorzata Młynarska, kierownik muzealnej biblioteki, która przygotowała ekspozycję.

Na wystawie nie brakuje też starych aparatów fotograficznych, a jednym z ciekawszych eksponatów jest stereoskopowa przeglądarka do zdjęć.

- To urządzenie, dzięki któremu można było oglądać obrazy - jakbyśmy dzisiaj powiedzieli - w 3D. Jak widać nie jest to wynalazek XXI wieku - śmieje się autorka wystawy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska