Metanol w Czechach, przy granicy z Polską. Kolejna afera alkoholowa?

Tomasz Kapica
Tomasz Kapica
Celnicy odkryli 500 butelek absyntu, w którym był alkohol metylowy.
Celnicy odkryli 500 butelek absyntu, w którym był alkohol metylowy. www.celnisprava.cz
Celnicy odkryli 500 butelek absyntu, w którym był alkohol metylowy. Znaleziono je w czeskiej wytwórni, pięć kilometrów od granicy z Polską.

Służba Celna Republiki Czeskiej zrobiła nalot na wytwórnię alkoholu w miejscowości Bystrzyca niedaleko Cieszyna.

- Ujawniono 500 butelek alkoholu o nazwie Absinth, który zawierał niebezpieczny dla zdrowia i życia alkohol metylowy - Jan Bondar z Głównego Inspektoratu Sanitarnego ostrzega przed grożącym niebezpieczeństwem. Polacy bowiem bardzo często zaopatrują się w wyskokowe trunki za naszą południową granicą. Szczególnie często robią to Opolanie.

- Producentem zakwestionowanego alkoholu jest firma Vapa Drink. Mają zieloną etykietę z wyraźnym czerwonym napisem "Absinth 60%“ - dodaje Jan Bondar.

Służby na razie nie wiedzą, ile skażonego absyntu znajduje się w punktach sprzedaży, a także czy mógł on dotrzeć do Polski.

Zobacz**Ten alkohol może zabić. Zobacz etykiety butelek**

Opolska Służba Celna przestrzega Opolan przed kupowaniem wódki w Czechach. - Jeśli nabyliśmy jednak alkohol za naszą południową granicą i mamy wątpliwości co do jego źródła pochodzenia, to można przynieść go do stacji sanepidu - zachęca Agnieszka Skowron z Izby Celnej w Opolu.

Na razie nie podjęto decyzji o nadzwyczajnych środkach ostrożności, jakie miały miejsce dwa lata temu, gdy doszło do fali zgonów spowodowanych przez zatruty alkohol z Czech. Wówczas przez całą dobę celnicy patrolowali drogi, parkingi i zajazdy w pobliżu granicy z Czechami informując podróżnych powracający do Polski o śmiertelnym zagrożeniu.
Śmiertelna dawka alkoholu metylowego to zaledwie 30 ml. Połowa z tego wystarczy, aby trwale uszkodzić wzrok.

Dwa lata temu kilku czeskich przedsiębiorców wprowadziło na rynek tysiące litrów skażonego alkoholu. Po jego wypiciu zmarło 48 osób, w tym co najmniej trzech Polaków. Dwóch producentów zostało skazanych na dożywocie, pozostali na kary długoletniego więzienia.

- Co czwarta butelka alkoholu sprzedawana w Czechach pochodzi z nielegalnego źródła - mówi Leszek Wiwała, prezes Związku Pracodawców Polskiego Przemysłu Spirytusowego. - To jest efekt społecznego przyzwolenia na takie praktyki .

Przestępcy kupują skażony alkohol np. jako płyn do spryskiwaczy, a potem sprzedają dostawcom spirytualiów. Ci kradną bądź fałszują banderole, albo sprzedaje wódkę bez nich.

- W Polsce system zabezpieczeń jest dużo lepszy. Praktycznie się nie zdarza, żeby kupić w sklepie nielegalny alkohol - dodaje Leszek Wiwała.

W zeszłym roku w Polsce zmarło 38 osób po spożyciu alkoholem metylowym, w poprzednim - 47. Liczba zatruć, prowadzących np. do ślepoty, jest cztery razy większa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska