Zwycięstwo hokeistów Orlika w ostatnim sprawdzianie

Marcin Sagan
Marcin Sagan
Łukasz Sznotala z Orlika (niebieski strój) i Jarosław Dołęga z Polonii.
Łukasz Sznotala z Orlika (niebieski strój) i Jarosław Dołęga z Polonii. Sławomitr Jakubowski
Opolanie na pięć dni przed pierwszym meczem w ekstraklasie pokonali na własnym lodowisku Polonię Bytom 6:4.

Dla Orlika był to czwarty sparing w okresie przygotowawczym w tym trzeci z Polonią w Opolu. Miesiąc temu przegrał z nią 0:10, przed 11 dniami poloniści wygrali 5:3, a we wtorek po wyrównanym boju to nasza drużyna wygrała. Już same wyniki wskazują na postęp w jej grze.

- Wreszcie mamy niemal pełny skład, za nami coraz więcej wspólnych treningów i to procentuje - mówi trener naszego zespołu Jacek Szopiński. - W naszej grze były dobre momenty, zresztą całkiem sporo, ale też niestety były słabe czy wręcz fatalne. Jeszcze potrzeba nam trochę czasu, by nowi zawodnicy wkomponowali się do zespołu i żeby wszystkie nasze schematy w grze, które mamy zamiar grać wychodziły tak jak byśmy chcieli.

Wspominając o fatalnych momentach szkoleniowiec Orlika miał na myśli głównie końcówkę pierwszej tercji, kiedy to jego podopieczni stracili dwa gole w 20 sekund, a ten na 3:2 dla Polonii padł dwie sekundy przed syreną. Poza tym w prosty sposób opolanie stracili czwartą bramkę. Takie błędy Polonia, która ekstraklasowym tuzem nie będzie wykorzystała bez pudła. Trzeba się ich wystrzegać, tym bardziej, że w lidze większość ekip będzie lepsza od bytomian.

Orlikowi jakości dodali cudzoziemcy. W pierwszej tercji dwa gole zdobył Rosjanin Stanisław Wirolainen. Działacze Orlika widzą go w składzie, ale on sam się jeszcze zastanawia czy zostać w Polsce. Wielki potencjał pokazywał momentami inny Rosjanin - Anton Tichomirow, który ma nawet występy w drugiej w światowej hierarchii rosyjskiej lidze KHL. Kiedy zrzuci zbędne kilogramy, ("na oko" ma ich z z dziesięć) może być gwiazdą ekstraklasy.

Do siatki trafiali też: Amerykanin Joseph Harchorik (po pięknej indywidualnej akcji gdy Orlik grał w osłabieniu) oraz na zakończenie meczu filigranowy Fin Mikka Kiviranta. Najładniejszy był jednak piąty gol dla Orlika. Swoim niedawnym kolegom z zespołu strzelił go wychowanek opolskiej drużyny Bartłomiej Bychawski.

W niedzielę o godz. 18.30 Orlik u siebie zagra pierwszy mecz ekstraklasy. Przeciwnikiem będzie mistrz Polski - KH Sanok.
Orlik Opole - Polonia Bytom 6:4 (2:3, 1:1, 3:0)
0:1 Meidl - 9., 1:1 Wirolainen - 14., 2:1 Wirolainen - 17., 2:2 Salamon - 20., 2:3 Banaszczak - 20., 3:3 Harchorik - 29., 3:4 Wąsiński - 35., 4:4 Obrał - 52., 5:4 Bychawski - 59., 6:4 Kiviranta - 60.
Orlik: Murray - Kostek, Sordon, Szczurek, Szydło, Rompkowski - M. Stopiński, Mariani, Kiviranta, Harchorik, Wójcik - Semiannikow, Bychawski, Wirolainen, Korzeniowski, Tichomirow - Ł. Sznotala, Resiak, Gawlik, Duda, Obrał. Trener Jacek Szopiński.
Polonia: Suczkow - Anrejkiw, Banaszczak, Meidl, Bucenko, Fabry - Owczarek, Doroszewski, Salamon, Słodczyk, Przygodzki - Stępień, Orłowski, Dołęga, Bajon, Kłaczyński - Dybaś, Wąsiński, Wieczorek. Trener Mariusz Kieca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska