Wiśniewski odniósł się w ten sposób do zarzutów Macieja Kąciaka z młodzieżówki PO, który poinformował delegaturę wyborczą o nielegalnych plakatach kandydata "Opola na Tak".
- Poseł Jarmuziewicz wykorzystuje Kąciaka, tak jak mnie 12 lat temu - stwierdził Wiśniewski, a potem dodał, że poseł próbował też "podkładać nogę" obecnemu prezydentowi Opola.
Przypomnijmy, że kandydat PO apelował wczoraj o to, aby zrezygnować z negatywnej kampanii i personalnych ataków.
- Dlatego skomentuję tylko, że jeśli wykorzystywałem Wiśniewskiego, to jakim cudem został radnym PO, a potem wiceprezydentem? - pyta Jarmuziewicz. - Jeśli w taki sposób ja wykorzystuję ludzi, to oświadczam, że nadal będę to robił.
Przypomnijmy, że ostry wyborczy konflikt pomiędzy Wiśniewskim a PO nie dotyczy wyłącznie plakatów.
Kandydat "Opola na Tak" poinformował dziś, że Maciej Kąciak - organizując konferencję prasową w ratuszu w czasie wyborów - mógł złamać prawo.
Sprawę wyjaśni policja.
Sam Kąciak jest spokojny o przebieg sprawy. Podkreśla, że Wiśniewski powiesił nielegalne plakaty w Opolu naraził tym samym miasto na straty.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?