- Bardzo sympatyczne spotkanie, wiele osób pamiętało, że oddawało na mnie głos przed czterema laty - opowiada Garbowski, który wówczas przegrał tylko z Ryszardem Zembaczyńskim.
Zapytaliśmy kandydata SLD, czy poczęstowałby kawą byłego radnego Janusza Kowalskiego, który niedawno wypomniał mu uczestnictwo w radach nadzorczych.
- Kawę dostanie, ale czarną - śmiał się Garbowski.
Podobne akcje w obecnej kampanii prowadzili także inni kandydaci.
Tadeusz Jarmuziewicz (PO) rozdawał pieczoną kiełbasę, a Arkadiusz Wiśniewski niemal na każdym spotkaniu częstuje wiśniami w czekoladzie, nawiązującym do jego nazwiska.
Z kolei Garbowski zapowiada, że kawą będzie częstował w każdy poniedziałek i piątek aż do końca kampanii.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?