Złodzej wpadł w Głubczycach w ręce policji. Bo usnął na miejscu przestępstwa

Sławomir Draguła
Sławomir Draguła
Złodziej wiertarki usłyszał już zarzut.
Złodziej wiertarki usłyszał już zarzut. Policja
18-latkowi grozi do 5 lat więzienia.

Wszystko zaczęło się od zgłoszenia na policję o mężczyźnie śpiącym w samochodzie. Jak ustalili mundurowi, mężczyzna zaparkował samochód na nie swojej posesji.

- Podczas rozmowy z policjantami 18-latek nie potrafił logicznie wytłumaczyć swojej obecności na cudzej posesji - mówi asp. Agata Aleksiejewicz z głubczyckiej policji.

Mundurowi sprawdzili auto i znaleźli w nim skradzioną wiertarkę. Podejrzanego o kradzież 18-latka policjanci zatrzymali, a wiertarkę oddali właścicielowi, który jej wartość wycenił na 1000 złotych.

Kryminalni ustalili, że 18- latek na teren posesji przyjechał ze znajomymi. Na miejscu zorientował się, że zabrakło mu paliwa na powrót do domu. Koledzy poszli po paliwo, a on wszedł do otwartego pomieszczenia gospodarczego skąd zabrał wiertarkę.

Znużony oczekiwaniem na pomoc usnął. Obudzili go policjanci. Usłyszał już zarzut kradzieży, do którego się przyznał. Grozi mu do 5 lat więzienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska