Sparingowa porażka Zaksy Kędzierzyn-Koźle

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Libero Kornelisz Banach (z lewej) uznany został za najlepszego gracza Zaksy.
Libero Kornelisz Banach (z lewej) uznany został za najlepszego gracza Zaksy. Mirosław Szozda
Przygotowująca się do rozgrywek i osłabiona kadrowo drużyna trenera Sebastiana Świderskiego przegrała w Krapkowicach 0:3 z BBTS-em Bielsko-Biała.

Zmodernizowana właśnie hala w Otmęcie liczy ponad 40 lat, ale takiego wydarzenia, z taką oprawą i z taką frekwencją dawno już nie było. Ostatnimi czasy wypełniona po brzegi była chyba w złotych czasach piłkarek ręcznych z Krapkowic. Nic dziwnego, że choć tylko sparingowe to starcie Zaksy Kędzierzyn-Koźle z BBTS-em Bielsko-Biała przyciągnęło 800 fanów.

Niestety nie do końca mogli być zadowoleni, bo prawdziwych emocji dostarczył tylko jeden set, a co więcej to rywale Zaksy rozdawali karty.
- Za nami trudny tydzień, w którym ciężko pracowaliśmy, aż cztery razy mieliśmy zajęcia na siłowni, a dodatkowo mieliśmy pięciosetowy trening z Jastrzębskim Węglem - mówił trener kędzierzynian Sebastian Świderski. - Brakowało świeżości, ale zmęczeniem nie możemy się tłumaczyć, bo na nie mamy być przygotowani. Zaplanowałem, że mimo wszystko zrobimy skok jakościowy, a tego zabrakło. Wynik nie cieszy, ale był sprawą drugorzędną. Bardziej martwi postawa i poziom naszej gry. Z drugiej strony jesteśmy w okrojonym składzie, grają młodzi chłopcy i to musi mieć wpływ na postawę na parkiecie.

Dużo bardziej zadowoleni byli goście, których grą dobrze kierował Grzegorz Pilarz, zagrywką i przyjęciem imponował Sergiej Kapelus, a najlepszy na parkiecie był Wojciech Ferens. Wszyscy niedawno grali w Kędzierzynie-Koźlu.

Pierwszy set meczu towarzyskiego wyrównany był do stanu 12:12. Po błędach naszych siatkarzy BBTS odskoczył na 19:14. Trener Świderski tylko kręcił głową z niedowierzaniem, próbował ratować zespół czasami, ale nic one nie dały. O tej partii kędzierzynianie powinni szybko zapomnieć, ale nie udało się i w kolejnej przy zagrywkach Kapelusa przegrywali 6:12. Mniejsza liczba błędów własnych, kilka lepszych serwisów i gra blokiem pozwoliły dojść na dwa punkty, ale na tym się skończyło.

Trzecia odsłona usatysfakcjonowała kibiców. Była walka, wymiany, ostre zagrywki i siatkarskie "gwoździe". W bloku brylował Jurij Gladyr i Zaksa prowadziła 14:10. Ale zaliczyła przestój, straciła pięć punktów z rzędów i nie zdołała przejąć inicjatywy. a

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - BBTSBielsko-Biała 0:3 (-17, -21, -23)**
ZAKSA: Abdel-Aziz, Gladyr, Wiśniewski, Kooy, Ruciak, Witczak, Banach (libero) - Zapłacki, Loh, Maziarz, Rejno. Trener Sebastian Świderski
BBTS: Pilarz, Sobala, Ferens, Bućko , Kapelus, Polański, Dębiec (libero) - Kwasowski, Neroj. Trener Piotr Gruszka**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska