Brak Kubicy na listach był zaskoczeniem dla wielu członków SLD.
Spekulowano nawet, że poszło o miejsce na liście, bo początkowa radna miała być jedynką w okręgu, podobnie jak inni radni klubu. Tymczasem zamiast Kubicy jedynkę otrzymał sztangista Bartłomiej Bonk.
Sama radna twierdzi, że problem tkwi w czymś innym.
- Partia Zieloni, której jestem przedstawicielką, nie podpisała z opolskim SLD porozumienia dotyczącego wspólnego startu. Miejskie SLD zbudowało i przedstawiło swój Dream Team, któremu życzę powodzenia - kwituje Kubica, która przed czterema laty zdobyła 430 głosów i miała lepszy wynik m.in. od Małgorzaty Sekuli, liderki miejskiej lewicy.
Kubica najprawdopodobniej w tych wyborach nie wystartuje. Najprawdopodobniej, bo nie wiadomo, czy w obecnej sytuacji nie otrzyma ciekawej propozycji ze startu z listy innego ugrupowania.
Praca w radzie Kubicy jest nieźle oceniana, a radna mocno angażuje się także w różne akcje społeczne, kieruje też Poradnią Przedmałżeńską i Rodzinną Towarzystwa Rozwoju Rodziny w Opolu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?