Mieszkaniec Opola wybrał się do Tunezji na 2-tygodniowe wczasy. Godziny odlotu zmieniano dwa razy, a jeszcze większy problem wyniknął z powrotem - z powodów technicznych wylot przesunięto o ponad dobę. Turysta musiał przedłużyć - ku niezadowoleniu szefa - urlop, jego dziecku przepadła długo oczekiwana wizyta u lekarza specjalisty.
Biuro podróży tłumaczyło, że zapewniło wyżywienie i nocleg w odpowiednio wysokim standardzie, ponosząc koszty przedłużonego wypoczynku i nie chciało zwrócić żadnych pieniędzy za takie wczasy.
Czytaj**Nieudane wakacje? Jak ubiegać się o odszkodowanie z biura podróży**
- Zmiany terminu pobytu i godzin lotów to naruszenie zasadniczych warunków umowy. Interweniowaliśmy i klient otrzymał zwrot części zapłaconej kwoty - informuje Elżbieta Pasławska z departamentu turystyki Opolskiego Urzędu Marszałkowskiego. - W sumie w dziewięciu przypadkach po naszej interwencji biura podróży wypłacały klientom rekompensatę. Jeśli do porozumienia nie doszło, pozostaje droga sądowa.
Elżbieta Pasławska podkreśla, że organizatorzy wypoczynku coraz chętniej decydują się na ugodę. Nawet wówczas, gdy klient nie wyjechał na wakacje, bo miał nieważny paszporty.
- Biuro miało prawo potrącić 90 proc. wpłaconej kwoty. Udało się wynegocjować zwrot całej kwoty, z wyjątkiem opłat manipulacyjnych.
Dziś turyści rzadziej niż przed laty skarżą się na zimną wodę w morzu, brak złocistego piasku na plaży czy monotonne jedzenie.
W tym roku problemem było natomiast kwaterowanie w hotelach niezgodnie z umową. Opolanie skarżyli się też na nieprofesjonalne zachowanie rezydentów. Rok temu (od maja do września włącznie) do urzędu wpłynęło 10 skarg.
- Tegoroczny wzrost może mieć związek z większą liczbą turystów wyjeżdżających z biurami podróży - mówi Elżbieta Pasławska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?