Superziomalska czytanka dla dzieci

Iwona Kłopocka-Marcjasz
Iwona Kłopocka-Marcjasz
Trzecioklasiści z PSP 29 w  Opolu już wiedzą, że zamiast czaderski albo megaodlotowy lepiej mówić oryginalny, wyjątkowy, niezwykły.
Trzecioklasiści z PSP 29 w Opolu już wiedzą, że zamiast czaderski albo megaodlotowy lepiej mówić oryginalny, wyjątkowy, niezwykły.
Użycie w podręcznikach dla 9-latków słów "czaderski" czy "słitaśny" nie dziwi pedagogów. Ale rodziców jak najbardziej.

"Superziomalskie czapeczki"? "Słitaśne gadżety"? Dlaczego takie nowotwory językowe popularyzuje się w podręcznikach szkolnych dla 9-latków? - napisała do nto "młoda mama z Opola". - I co te określenia znaczą, bo ja nie wiem - dodała.

Wyjaśnienie tych pojęć - i jeszcze "czaderskich soczków" oraz "megaodlotowych zabawek" - to cel zadania językowego dla trzecioklasistów, jakie znalazło się w Ćwiczeniach polonistyczno-społecznych zestawu edukacyjnego "Oto ja", wydawnictwa MAC.

- Wcale nie chodzi o propagowanie takiego słownictwa - mówi Małgorzata Kurek, nauczycielka z PSP 29 w Opolu. - Przeciwnie, uczymy dzieci, że choć tak mówi i ulica, i media, lepiej te słowa zastępować innymi.

Każde słowo - nawet najdziwniejsze - do czegoś służy. Ważne, by uczniowie wiedzieli, w jakich sytuacjach można ich używać, a kiedy unikać - tłumaczą nauczyciele.

Dla superziomala z klasy IIIa czaderska jest polszczyzna - więcej na ten temat w piątek w "Nowej Trybunie Opolskiej"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska