Pierwsza powiedziała w domu, że jedzie do drugiej. Druga powiedziała, że jedzie do tej pierwszej… Wyszły z domów w sobotę… W niedzielę znaleziono ich ciała… W plecaku jednej z nich były puste opakowania po lekach.
Dwie 17-latki znały się od kilku lat. Jedna pochodzi z gminy Osiek, druga z podkieleckiej gminy Łagów. Chodziły do tej samej klasy w gimnazjum, potem także razem do liceum.
W sobotę postanowiły się spotkać. Każda z nich powiedziała w domu, że jedzie do tej drugiej. Potem się spotkały… Ostatni raz widziano je w sobotę około godziny 16. Gdy nie wróciły do domów na noc, bliscy rozpoczęli poszukiwania, a kiedy te nie dały rezultatów, zawiadomili policję.
- W niedzielę około 16 zostaliśmy powiadomieni o zaginięciu dwóch nastolatek. Natychmiast rozpoczęliśmy poszukiwania - informuje Mariusz Domagała, oficer prasowy staszowskiej policji. - Sprawdzaliśmy wszystkie miejsca, w których mogły przebywać nastolatki. Także kluby, miejsca, gdzie młodzież się bawi. W poszukiwaniach brali udział nie tylko policjanci, ale też najbliżsi zaginionych, strażacy, ochotnicy. Poszukiwania trwały całą noc, nie przyniosły rezultatu.
Przed godziną 9 w poniedziałek poszukiwania się zakończyły. W zagajniku w gminie Osiek znaleziono zwłoki obu nastolatek. Nie miały obrażeń. - Biegły lekarz wstępnie wykluczył, by ktoś się przyczynił do śmierci 17-latek - informuje Mariusz Domagała.
Z ustaleń policji wynika, iż najbardziej prawdopodobną hipotezą wydaje się ta, że nastolatki odebrały sobie życie. W plecaku jednej z nich znaleziono opakowanie po tabletkach. Na jednym z portali w Internecie stróże prawa znaleźli także wpis jednej z nastolatek, który brzmiał jak list pożegnalny.
- Nie było w nim żadnych motywów. Tylko słowa o miłości i o pożegnaniu - mówi jeden ze świętokrzyskich policjantów.
SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu STASZOWSKIEGO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?